Jesienią ub.r. Program Czwarty Polskiego Radia wprowadził nową ramówkę. Zmiany dość solidne, nowi prowadzący, nowe audycje, nowe pomysły. Jak piszą na swojej www:
"Od samego początku Program Czwarty miał być anteną nowoczesną i dowodzić, że Polskie Radio, dumne ze swej niemal 90-letniej historii, potrafi elastycznie reagować na zmiany w otaczającej nas rzeczywistości oraz przemiany na rynku mediów. Czwórka stawia więc na młodego odbiorcę, z którym dyskutuje o jego specyficznych problemach i zainteresowaniach (edukacja, rynek pracy, przestrzeń internetowa, lifestyle, nowe technologie), pomijając te, które nie dotykają go bezpośrednio (polityka, zjawiska makroekonomiczne). Misją Czwórki jest rozwijać, bawić i pobudzać do aktywności, zachowując przy tym dotychczasowe elementy wyjątkowego charakteru Czwórki - multimedialnego radia, które kreuje trendy, prezentuje twórczość młodego pokolenia pomijaną przez innych nadawców."
Jak się dowiadujemy od nowego roku zmiany dotyczą także audycji Macieja Szajkowskiego pt. "Folk Off", która z niedzielnego wieczoru przeniesiona została na noc z wtorku na środę (0:00 do 2:00). Termin o tyle niefortunny, że w tym czasie w Dwójce, Wojciech Ossowski opowiada o folku w "Nokturnie". Co prawda obie audycje są inne w charakterze i mają swoich odbiorców, ale zawsze to strata dla miłośnika folku, gdy w tak skromnej radiowej propozycji folkowych audycji, musi jeszcze wybierać.
Pierwsza audycja w nowym terminie pojawi się w eterze dziś, tj, 3 lutego o północy, a w studiu Maciej gościć będzie m.in.: stołeczną kapelę Czessband, której członkowie opowiedzą o nagraniach z ich płyty, która za chwilę na rynku. Ponadto usłyszymy nagrania z premierowych wydawnictw m.in. grup - Szela, Tołhaje, SKA - P, Mokoomba.
Mieliśmy okazję, dwa lata temu gościć w "Folk Off-ie". Studio, ludzie, audycja zrobiły na nas duże wrażenie, a oglądanie się na żywo w... radiu, niesamowite uczucie.