Rocznik 1967. Leśnik z zamiłowania, wykształcenia i zawodu. Muzyką zaszczepiony przed 10. rokiem życia za sprawą The Beatles. Z biegiem lat zdecydowanie poszerzył horyzonty muzyczne, aczkolwiek na niektóre dźwięki pozostaje głuchy i nieczuły do dziś.
Lubelską Federację Bardów odkrył na 10-leciu (!) zespołu i zażenowany swoją indolencją starał się nadrobić zaległości fotografując i filmując występy grupy, a czasem pisząc o niej. Dotyczy to także działalności solowej członków LFB. W życiu prywatnym – od wiosny 2021 przeszczęśliwy dziadek Arturka i Jasia (wcale nie bliźniaków).