Mi osobiście bardziej podpasowali Ormianie niż Azerowie - rzecz gustu. W kwestii "Ave Maria" - celna uwaga, że to trochę nie na miejscu był. Najprawdopodobniej pan Gasparian p po prostu chciał zrobić w ten sposób ukłon w stronę polskiej publiczności, tak to odebrałem. To nam może dać do myślenia, jakie utwory mogą być w odległych krajach kojarzone z Polską... Należy się cieszyć, że nie zagrali "Sokołów" ;)