"Na co dzień zajmują się uprawą roli, domem, wnukami. Potrafią odwołać koncert, bo jest pora sadzenia ziemniaków. Pieniądze uzyskane z występów chcą przeznaczyć na budowę cerkwi w swojej rodzinnej wsi." jak dla mnie to świetna rekomendacja, by wybrać się na ich koncert!
Zgadzam się! Buranowskie Babuszki przypominają też nasz rodzimy i staroobrzędowy zespół Riabina z Suwalszczyzny. Riabina nagrała kilka lat temu płytę z Robertem Kanaanem, podobną w klimacie do Buranowskich Babuszek. Świetne jest też to, że są to starsze panie - dziarskie i pełne werwy, mają dużo więcej energii niż niektóre "zmęczone życiem" młode załogi. Trzymam kciuki mocno za Babuszki !!!