DDT to świetny zespół, bardzo łatwo się od nich uzależnić. Oczywiście też byłam na koncercie i też nie żałuję :) Fajnie że wreszcie przyjechali do Polski.
Śpiewają mądrze, z sensem, czasem zabawnie, czasem ciepło, czasem ostro.
Jeśli ktoś wcześniej o nich nie słyszał, to polecam posłuchać takich pieśni jak fantastyczne Это всё
http://www.youtube.com/watch?v=401WrYp6aWg&feature=related
Wisienką na torcie jest końcówka, gdzie zmieniają klimat i grają niemal czysty irlandzki folk. Właśnie tą pieśnią zakończyli warszawski koncert. Wtedy już cała sala tańczyła i śpiewała razem z nimi.
Jeśli chcecie zobaczyć, jak popularni są w Rosji, to zerknijcie na nagrania z koncertów, gdzie Ветер i Провистела śpiewają z nim tłumy ludzi, którzy mogliby być wnukami Jury Szewczuka.
http://www.youtube.com/watch?v=M1ST5YQINzg
http://www.youtube.com/watch?v=L4_LCUhO7Yw&feature=related
I dla odmiany, w zupełnie innym stylu nieco ironiczna ballada Когда закончится нефт
http://www.youtube.com/watch?v=BAjD1rEVCko&feature=related
W Polsce takiego zjawiska nie ma. Wyobraźcie sobie, że ktoś połączyłby zespół rockowy (jak nasz Perfect) z mądrymi tekstami, częściowo opozycyjnymi (jak Kaczmarski) dodał do tego jeszcze od czasu do czasu humor i trochę folku, a to wszystko oparł na niesamowitym głosie frontmana. Szewczuk potrafi śpiewać różnie, w tym niesamowicie ciepło i łagodnie, zupełnie jakby opowiadał dzieciom bajkę. Co ciekawe tego właśnie głosu używa w fantastycznych pieśniach antywojennych.
Najbardziej przejmująca jest ballada Не стрелай
http://www.youtube.com/watch?v=pffyzpXjgBY
Co do samego koncertu, to szkoda, że nie zagrali w miejscu bardziej pasującym do imprez rockowych, jak np. Stodoła. Sala kongresowa to trochę inne klimaty, szczególnie że obsługa chodziła po sali z laserami i ludziom świecącym tymi komórkami, czy nawet zapalniczkami, o których piszesz, od razu świeciła po oczach.
Powiem też uczciwie, że byłam w tej przeważającej większości, która na pytanie, jakich pieśni chcemy słuchać, wrzeszczała na całe gardło, że starych. Pierwsza, unowocześniona, część mi się nie podobała. Ciekawe były tam tylko nowe wstawki folkowe, razem nawet ze śpiewem gardłowym i to jako uatrakcyjnienie bym zostawiła. Szczególnie, że ostatnio zaczęła z nimi grać też bardzo zdolna nowa dziewczyna dokładająca sporo folkowego klimatu.
Niestety podczas koncertu nie dało się obkupić w ich albumy. Dostępna była tylko jedna opcja.
Na nieszczęście kojarzę w Polsce tylko 1 sklep z rosyjską muzyką (rosyjskie cd), a tam DDT jest potwornie przetrzebione.
Niestety podczas koncertu nie dało się obkupić w ich albumy. Dostępna była tylko jedna opcja. Na nieszczęście kojarzę w Polsce tylko 1 sklep z rosyjską muzyką (rosyjskie cd), a tam DDT jest potwornie przetrzebione.
Hmmmm, to może udałoby się do naszego sklepu to zdobyć...
Właśnie, może dałoby się. Ja nie mogę przeszukiwać codziennie sklepów muzycznych, bo mam do nich za daleko :) Ale gdyby sie udało, no gdyby sie udało. Proszę chociaż spróbować
O, tutaj, fajnie :)
I widzę tam też trochę celtyckich klimatów. To akurat zainteresuje pewnie więcej ludzi z Echasu :) Ja na razie kupię sobie najnowszą płytkę Sąsiadów i będę czekać na DDT :)
Obstawiam, że nie powinno być problemu z żadną biurokracją, bo przecież nie sprowadzacie tej muzyki realnie przez granicę, w paczkach, żeby Wam tam próbowano dokładać cło, czy inne utrudnienia. Żadnego szkodliwego odpowiednika Zaiksu tam chyba w ogóle nie ma... zatem dogadajcie się po prostu z zespołem :)