Fajnie, że piszesz o ciekawych tradycjach :)
Natomiast nie mogę się zgodzić z opisem z zajawki, dotyczącym narodów "za naszymi wschodnimi granicami". O Chinach się nie wypowiadam.
Ale większość przedstawicieli narodów zza naszej wschodniej granicy mocno by się zdziwiła informacją, kiedy niby obchodzą tam Nowy rok.
W rzeczywistości kraje zza naszej wschodniej granicy, w tym kraj, gdzie mieszka najwięcej wyznawców prawosławia na świecie - Rosja - Nowy rok już dawno obchodzą wtedy, kiedy i my - 31 grudnia/1stycznia - wg kalendarza gregoriańskiego (nowszego). Obecnie w Rosji mają z tej okazji nawet dzień wolny od pracy, specjalny noworoczny program w TV, orędzie prezydenta i generalnie największe w roku świętowanie.
Dopiero oprócz tego, dodatkowo, obchodzony jest też tzw. stary Nowy rok - 13/14 stycznia - wg kalendarza juliańskiego (starszego).
Oczywiście tradycyjne zwyczaje, szczególnie w wioskach, pielęgnowane są wg starego kalendarza (rosyjska cerkiew trzyma się go twardo).
I w tym kontekście te zwyczaje jak najbardziej warto przypomnieć :)
Wszystkim składamy życzenia spokojnych, rodzinnych świąt.