Są to fakty, które niezmiernie cieszą i pokazują celowość istnienia festiwalu. Naszej ekipie udało się być na dwóch koncertach - czwartkowej fuzji elektroniki i ukraińskiego śpiewu ludowego oraz na sobotnim finale.
Czwartkowe dźwięki to wspólny set legendy niemieckiej elektroniki Wolframa Spyry i utalentowanej ukraińskiej pieśniarki i instrumentalistki Roksany Vikaluk. Był to ich pierwszy wspólny koncert w Warszawie. Dwa teoretycznie przeciwstawne brzmienia - ambientowa elektronika rodem z niemieckich fabryk i pieśni ukraińskie w etno-jazzowej okrasie zagrały wspólnie w sposób bardzo udany. Moon & Melody - bo tak się nazywa projekt jest czymś nowym na naszej scenie, głos Roksany bardzo ciekawie wpasował się w szumiące dźwięki generowane przez Wolframa z przetworników i własnej konstrukcji instrumentu złożonego z pięciu prętów i arkusza blachy. Był to rodzaj swoistego kontrabasu, który potrafił naśladować także szum fal. Utwory płynnie zmieniały nastroje, Roksana zabrała w podróż całoroczną – zatem była i pieśń kupalska, i neo-kolęda. Po koncercie Wolfram cierpliwie tłumaczył zainteresowanym na czym polega istota instrumentu jego konstrukcji - z pokazem praktycznym.
Sobotni wieczór wypełniła nuta etno z najwyższej półki krajowej. Wspólne siły Kroke (uzupełnione przez sesyjnego perkusistę) i Mai Sikorowskiej przeniosły zimny, jesienny wieczór w niesione rytmem gorące Bałkany. Nowa płyta "Avra" jest ciekawym muzycznym eksperymentem, do którego trzeba się przekonać. Po koncercie wiele osób ustawiło się w kolejce po autografy czy wspólne zdjęcia - zatem chwyciło. Klezmerska nuta Kroke w połączeniu z etnojazzem, break’ującą perkusją (naprawdę chylę czoła!) i greckimi pieśniami zabrzmiała wybornie. Jeden z bisów to wersja popularnej na Bałkanach i Półwyspie Iberyjskim melodii o rodowodzie arabskim - podobnie jak pozostałe pieśni zebrała obfite brawa. Oprócz tego Kroke zagrali też trochę solowych, instrumentalnych utworów z poprzednich płyt.
Koncerty Roksany Vikaluk i Kroke były kropką nad „i", ale z relacji melomanów wiemy, że również wtorkowe granie oraz środowy koncert fado wypełniły salę po brzegi. Jednym słowem - "Etniczne Inspiracje" miały, jak i w latach poprzednich, swoją magię. Czekamy zatem na kolejną edycję już za rok.
Etniczne Inspiracje 2011, 21 - 26 listopada 2011, Warszawa
Portal Folk24.pl był patronem medialnym wydarzenia