W takich gamach krajobrazy widzę słuchając muzyki zespołu Good Staff. Są to różne obrazy, ale łączy je pogoda ducha, afirmacja życia, i nade wszystko: dążenie do sprawiania Dobra.
Zespół Good Staff tworzą osoby mocno osiadłe w muzycznym świecie.
Wojtek Winiarski, grający na lutni i gitarze, jest autorem większości kompozycji. Przez kilkanaście lat udzielał się w zespole Hanny Banaszak, obecnie gra z Jackiem Kowalskim i zespołem Monogramista JK. Współpracuje z wieloma wykonawcami, dla których komponuje, aranżuje i nagrywa muzykę (nagrywał gitary, aranżował muzykę i zrealizował płytę Marty Śliwy "Pośrodku", której wydawcą jest Fundacja Folk24 - przyp. red.).
Jacek Skowroński, pianista, kompozytor i aranżer, również ma doświadczenie współpracy z Hanną Banaszak, ale też z Elżbietą Adamiak, Andrzejem Poniedzielskim, Mirosławem Czyżykiewiczem i teatrami dramatycznymi. Na licznych benefisach akompaniował większości polskiego środowiska muzycznego.
Paweł Głowacki to basista, który otrzymał gruntowne wykształcenie muzyczne z przedszkolem i studiami włącznie. Pasjonat różnych gatunków muzycznych, basista wielu wydarzeń i osób, obecnie najbardziej kręci go New Acoustic, brazylijskie choro i amerykański bluegrass, w którym to stylu wirtuozowsko gra na banjo i mandolinie.
Robert Rekiel z kolei dba o rytm poprzez obsługę instrumentów perkusyjnych z najprzedziwniejszych zakątków świata. Z Wojtkiem współpracuje również w zespole Monogramista JK.
W ostatnim czasie do zespołu dołączyła także Asia Skowrońska. Kolejna płyta będzie już z jej udziałem, na co czekam, gdyż oprócz wzbogacania muzyki piękną grą na flecikach, towarzyszy głównej wokalistce śpiewając chórki. Jest to dobre.
Przedstawieni muzycy dla zespołu Good Staff są technikami niezwykle czystego, pełnego dźwięku. Malują kontury przepięknych krajobrazów. I tu pojawia się Ania Winiarska, która te doskonałe kontury wypełnia swoim głosem. Nadaje barwy krajobrazom, które stają się wzorzyste i radosne. Ania jest najwyraźniejszym, najpiękniejszym ogniwem zespołu, wprowadzającym do muzyki lekkość i poetyckość.
Z połączenia tych talentów powstaje muzyka, która czerpie z kilku źródeł. Wygrywane przez Wojtka na lutni utwory renesansowe dostają współczesnego brzmienia i nabierają wraz z głosem Ani obrazu dziedzińca zamkowego. Na dziedzińcu, w pełni słońca, wśród dwudziestopierwszowiecznych instrumentów pląsają lekkie damy i rączy dworzanie.
Polska poezja, korzeniami tkwiąca w dwudziestoleciu międzywojennym, interpretowana przez Anię z uśmiechem, grana jest przez zespół na różne obrazy: czasem jest w nich więcej refleksyjności i brązu, a czasem jest lekka i zwiewna jak jabłonka.
Aż wreszcie utwory tradycyjne, ludyczne, moje ulubione. Odkrywane na nowo. Tu muzycy znów, korzystając z dobroci cywilizacyjnych, posługują się brzmieniem dzisiejszym i zostawiają więcej miejsca dla interpretacji Ani, która jest mądra i niebanalna. Ania wie i czuje to, o czym śpiewa.
Każdą nutę muzyki zanurzoną czy to w tradycji, czy w dźwiękach renesansu, czy akustyce polskiej poezji, Ania Winiarska wypełnia pełną gamą barw, ciepłymi emocjami, które słyszymy w głosie cieszącym się tym, że śpiewa. Uwielbiam muzykę uśmiechniętą. Uwielbiam słyszeć, gdy osoba obdarzająca muzykę swoim głosem, ma w sobie słyszalną radość z tego, że może się tym dzielić. Nawet w utworach refleksyjnych Ania się uśmiecha i uśmiech ten jest - w przypadku moim i mojej rodziny w każdym razie - absolutnie zaraźliwy.
Nie znam się tak dobrze na aranżacjach ani na komponowaniu. Znam się na czytaniu emocji w muzyce. I zespół Good Staff rozdaje mi mocne obrazy, za każdym razem afirmujące rzeczywistość. Good Staff jest zespołem młodym, ale złożonym z osób dojrzałych. Słychać to w interpretacji, słychać w doskonałej technice.
Zespół nagrał dotąd dwie płyty studyjne. W grudniu 2017 roku ukazał się krążek pt. "Preludium", będący zbiorem tych wszystkich wymalowanych obrazów. Zawiera aż 15 utworów, w tym 14 piosenek i jeden utwór instrumentalny, który jest interpretacją dzieła gitarzysty Deep Purple Ritchie'ego Blackmore'a w folkowym duecie z żoną Candice Night. Good Staff podkreśla silną fascynację muzyką Blackmore's Night.
Do piosenki "Wezwanie" powstał fantastyczny clip
Chcę napisać jeszcze kilka słów o krajobrazie, który połączył nas na początku tego tekstu. Wiecie, że w polskiej tradycji drzewa są silnie nacechowane symboliką? Rzadko dziś rozumiemy dlaczego o poranku witało się kasztanowiec, a czemu rycerze na wojnę ruszali spod dębu. Wiele jest drzew też w poezji polskiej, i tu znów umyka nam dodatkowe znaczenie, które drzewa chowają pod swoją korą. Good Staff korzysta z tego bogactwa nie tylko poprzez odegranie rzeczonych utworów.
Jedna z najpiękniejszych piosenek na drugiej płycie, "Lipa", została skomponowana przez Wojtka Winiarskiego, który napisał muzykę do swoich własnych słów, a te są wysnutą refleksją na temat relacji pomiędzy kobietą i mężczyzną, kobietą i ziemią, kobietą i domem w ludycznym znaczeniu właśnie drzewa lipowego. Polecam Państwu płytę "Preludium" i ten utwór:
Zespół pracuje teraz nad materiałem na trzecią studyjną płytę. Zamiarem twórców jest wypełnienie jej muzyką tradycyjną, czerpiącą przede wszystkim z etnograficznych opracowań Oskara Kolberga. Dostaniemy więc dawkę muzyki folkowej. Czekam na tę płytę! I liczę na to, że zespół stępi nieco ostrość konturów, rozmaże trochę obraz, by na doskonałości wylały się swobodnie słowa pięknych interpretacji Ani.