W piątek, 27 lipca rusza 31 edycja "Pikniku Country". Na tegorocznym festiwalu z zagranicznych gości folkfanów z pewnością może zainteresować zespół The SteelDrivers, grający w bardzo interesujący sposób bluegrass, gatunek muzyczny stworzony w latach czterdziestych przez Billa Monroe w oparciu o autentyczną muzykę Appalachów. Charakterystyczne dla bluegrassu harmonie głosowe oraz instrumentarium czyli skrzypce, banjo, mandolina, gitara akustyczna i bass, a jednocześnie bardzo nowoczesne brzmienie, to główne atuty zespołu. Mają już na koncie kilka nominacji do nagród Grammy w kategoriach country i bluegrass, a także tytuł "Emerging Artist of the Year" przyznany przez International Bluegrass Music Association. Ciekawostką jest, że piosenkę zespołu "If It Hadn’t Been For Love" włączyła do swojego repertuaru Adele.
Z folkowej perspektywy interesujący może też być, mający w sobie maoryską krew, Nowozelandczyk Noel Coutts. Pieśniarz, gawędziarz, z zamiłowania żeglarz i globtroter. Nietuzinkowa indywidualność, w dodatku facet, który w czasie jednego z wcześniejszych pobytów w naszym kraju znalazł sobie polską żonę.
Pozostałe zagraniczne gwiazdy to aspirujące do pierwszej countrowej ligi zespoły: Flynnville Train, James Land Band, The Rob Ryan Roadshow oraz Jason Lee McKinney Band. Spektakularne sukcesy jeszcze przed tymi zespołami, ale dla nas to duży łyk autentycznej muzyki country, bardzo rzadko słyszanej w naszym kraju w oryginalnym wykonaniu.
Z polskiej czołówki będziemy mieli okazję usłyszeć znanych także folkowcom: Tomka Szweda (na zdjęciu powyżej) oraz Czarka Makiewicza i Zbyszka Hofmana z aktualnego Babsztyla oraz Lonstara, czasami bardziej countrowego niż Amerykanie, wraz ze swoją muzyczną podopieczną, Dorotą Krawczyk. Poza tym wystąpią także: pierwsza dama muzyki country w Polsce, Ala Boncol, obchodzący dwudziestolecie działalności Colorado Band oraz countrowa młodzież, którą reprezentować będą: Marysia Gorajska, Gabrysia Mycielska, zespoły Trace i Next Generation. W niedzielę zagrają także znani m.in. z folkowej sceny Przystanku Woodstock rockabillowcy - Zgredybillies. (laureaci "Dyliżansu" w kategorii "Bez barier", pisaliśmy o tym tutaj). Tego dnia odbędzie się także konkurs na piosenkę country, w którym usłyszymy 10 zakwalifikowanych do mrągowskiego finału utworów.
Zapowiada się więc dużo dobrej muzyki bez efektów specjalnych, a przecież Piknik w Mrągowie to nie tylko scena w amfiteatrze nad jeziorem Czos, w tym roku przebudowanym i prezentującym się imponująco. To też trzy dni muzyki granej na scenie w mieście. gdzie będzie można usłyszeć choćby jeden z najciekawiej grających muzykę amerykańską zespołów The Medley i tegoroczne odkrycie imprezy nazywającej się "Przepustka do Mrągowa", Asię Orlińską z zespołem Wheels of Steel. Odbędzie się też trzeci już Memoriał Taneczny im. Andrzeja Fabisiaka czyli warsztaty taneczne prowadzone przez zespół Rodeo, których finałem będzie kolejna próba bicia rekordu Polski w liczbie osób biorących udział w tańcu liniowym.
Tradycyjnym już wydarzeniem będzie countrowa msza z udziałem Mariusza Kalagi, Krysi Mazur i szwedzkiego zespołu PPM, oraz jedna z najdłuższych w Polsce, a może i Europie, parad samochodowych. Samo miasto jest dla przybyszy coraz bardziej przyjazne, oferując obok wielu atrakcji np. łyk dzikiego zachodu w westernowym miasteczku Mrongoville.
Jak śpiewa Czarek Makiewicz w nieoficjalnym piknikowym hymnie - "kto tu raz przyjechał, nigdy nie żałował”.
Źródło: www.festiwalpiknikcountry.pl i www.nowy.saloon.pl
"Piknik Country", 27-29.07.2010, Mrągowo