W połowie drogi, między Wschodem a Zachodem, w stolicy Podlasia, po raz trzeci odbędzie się święto singer-songwriterów i artystów folkowych - czyli Halfway Festival.
- "… nie jest ani największym, ani najważniejszym, ani najlepszym festiwalem muzycznym na świecie. Ale ma swój niepowtarzalny klimat i genialną publiczność. To festiwal jedyny w swoim rodzaju - bo współtworzony przez publiczność i artystów. Zgodnie z hasłem „blisko ludzi, blisko muzyki”. To także festiwal, co dla nas niezwykle ważne, bez headlinerów. Wszyscy artyści pozostają ważni zarówno dla nas jak i dla naszej publiczności." - opisują swoją imprezę organizatorzy - Opera i Filharmonia Podlaska.
Tak to już jest, że te najciekawsze imprezy, intrygujące, prezentujące muzykę nigdzie indziej niespotykaną, a na pewno nie w naszych głównych mediach, to nie imprezy masowe. Często odbywające się poza największymi miastami.
W mediach takich wykonawców jak The Moutain Goats, Great Lake Swimmers, Woven Hand, Sivert Høyem raczej próżno szukać. Za to w Białymstoku już wystąpili, bo taką misję ma festiwal, prezentować muzykę różną i wykonawców, których w Polsce jeszcze nie było.
- "Nie chcemy wypełniać line upu gwiazdami. Są w Polsce festiwale, które znakomicie sobie z nimi radzą i z pewnością wcześniej czy później ich do siebie zaproszą. Naszą ambicją jest prezentować artystów, których muzykę być może po raz pierwszy “dotkniecie” podczas festiwalu. Wolimy odkrywać niż czerpać ze źródła, z którego korzystają wszyscy. I bardzo byśmy chcieli, aby właśnie w takim kierunku ewoluował Halfway w przyszłości" - czytamy na festiwalowej stronie www.
Tak będzie w tym roku. Do Amfiteatru Opery i Filharmonii Podlaskiej znów zjadą artyści ciekawi, zachwycający swoją muzyką sporą część świata, ale jeszcze nie Polskę. Będzie różnorodnie, choć wszyscy wykonawcy mieszczą się gdzieś między muzyką alternatywną, a modnym ostatnio w świecie indie-folkiem.
Na Podlasiu, podczas trzech festiwalowych dni - 27-29 czerwca - usłyszymy m.in. barda z krwi i kości, sięgającego do amerykańskiego folku i country lat 60 i 70 ub. wieku (Phosphorescent), mieszankę ateńsko-londyńskich inspiracji (Theodore), czy starych hymnów (hymnalaya). Będzie indie folkrockowo (Ewert and The Two Dragons) oraz mistycznie balladowo (Pascal Pinon).
Na Halfway Festival znów będzie można choć na chwilę poczuć co dzieje się na światowej scenie niezależnej, autorskiej, scenie współczesnych bardów.
Ciekawostką tegorocznej edycji będzie koncert "Before Halfway" (22 czerwca), na którym wystąpi austriacki zespół GIN GA, który był gościem ubiegłorocznego HF. Będzie też premiera książkowa, spotkania z DJami. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie festiwalu oraz w naszym dziale wydarzenia.
Poniżej prezentujemy kilka linków do piosenek wykonawców, którzy zagoszczą w Białymstoku.
hymnalaya
Ewert and The Two Dragons
Pascal Pinon