Nie "Gore", nie "Globalna wiocha" ani "Dlaczego nie". To płyta "Boso" Zakopowera została wczoraj (26.04), podczas uroczystej gali wręczenia Fryderyków, ogłoszona "Albumem Roku Folk/Muzyka świata". To drugi Fryderyk w historii zespołu w tej kategorii. Wcześniej folkowym albumem roku została płyta "Na siedem" w 2008 r.
Lider grupy, Sebastian Karpiel-Bułecka bardzo się cieszył z tej nagrody, podkreślał jednak w wypowiedziach, że najważniejsi dla niego są fani a nie nagrody. Nic dziwnego, bo to fani właśnie sprawili, że płyta-laureatka osiągnęła status podwójnej Paltynowej. Robi wrażenie.
Przypomnijmy, iż w tej najbardziej nas interesującej kategorii w lutym członkowie Akademii Fonograficznej nominowali płyty:
- DagaDana - "Dlaczego nie"
- Anna Maria Jopek - "Sobremesa"
- R.U.T.A. - "Gore. Piesni buntu i niedoli XV-XX w."
- Zakopower - "Boso"
- Żywiołak - "Globalna wiocha"
Zakopower to grupa, która wyrasta z tradycji góralskiego muzykowania ale jest bardzo nowoczesną grupą. Dziś więcej w ich muzyce rocka niż folku, ale korzenie nadal są czytelne. Na tyle czytelne, że zespół zagrał m.in. na prestiżowych, europejskich festiwalach etno i world music w Ostrawie, Rudolstad oraz na węgierskim "Sziget Festival" Sebastian Karpiel-Bułecka, to wszechstronny muzyk, sprawnie łączy różne nurty oraz instrumenty, nowoczesne z tradycyjnymi (skrzypce, dudy podhalańskie).
Zespół jest obecnie na fali, sypią się nagrody i wyróżnienia. Zakopower otrzymał też nominacje do tegorocznych Superjedynek w kategoriach: Artysta roku, Przebój roku, Album roku. Lider grupy, dzień przed rozdaniem Fryderyków odebrał nagrodę "Lew Rycerskości", przyznawaną przez Tygodnik "Wprost" za to, że "na dużej scenie nie stracił duszy górala". A to z pewnością nie koniec.
Czy Fryderykowi spodobałaby się płyta "Boso" gdyby ją dostał? Tego się nie dowiemy, ale jedno udało nam się sprawdzić. Na koncertach lider Zakopowera nie gra jednak na bosaka, woli sportowe obuwie, np. trampki.