To już czwarty raz, w szczerym polu w Barcicach, nad Popradem, odbędzie się festiwal kultury bałkańskiej i pannońskiej Pannonica Folk Festival.
- "Zanim doszło do pierwszej edycji Pannoniki, dużo nasłuchaliśmy się o festiwalu w Guczy. I chociaż bałkańskie trąbki w jakimś sensie stały się znakiem rozpoznawczym tamtejszego festiwalu to w Barcicach uznaliśmy, że nie warto podążać tą samą drogą" - piszą o początkach imprezy organizatorzy.
Punktów inspiracji i odniesień przed każdą edycją szukają obserwując inne niszowe, kultowe, kompaktowe festiwale w Europie i na świecie, takie jak np. irlandzki Doolin Folk Festival.
- "Trudno jednym zdaniem zdefiniować fenomen festiwalu Pannonica. Myślę zresztą, że w naszym wypadku nie chodzi o jakiś dominujący czynnik, a raczej miksturę, która składa się na zrównoważone i smaczne danie muzyczne. Porównując Pannonikę do lecza: niby proste, mało skomplikowane danie tzw. ”jednogarnkowe” a w zależności od proporcji i dopasowania użytych składników albo smakuje, albo nie smakuje. Po prostu." – mówi Wojciech Knapik, szef festiwalu.
Na festiwal, i jego rosnącą popularność składają się nie tylko koncerty, muzycy, ale sam pomysł, miejsce, prosta i przyjazna infrastruktura w wiosce festiwalowej, różnorodne wydarzenia towarzyszące i wreszcie ludzie, którzy współtworzą festiwal i decydują o jego atmosferze. Już na pierwszej edycji akordeonista zespołu Kroke, Jurek Bawoł tak skomentował festiwal:
- "Macie tu naprawdę niesamowitą publiczność. Dbajcie o nich, bo to jest skarb!"
Do festiwalu zostało już niewiele czasu a w tym roku, w dniach 25-27 sierpnia, do Barcic przyjadą zespoły z siedmiu krajów, w tym takie, które są ikonami gatunku, a nawet popkultury i na co dzień koncertują w prestiżowych arenach koncertowych i na najważniejszych festiwalach.
- "Tacy artyści jak Dejan Petrović Big Band, Cambo Agusevi czy Mahala Rai Banda na południu Europy mają kultowy status gwiazd nie dający się porównać z tym jaki mają u nas rodzime gwiazdy popkultury. Ich pozycję można by porównać do tej jaką ma Edyta Górniak, Justyna Steczkowska i Michał Szpak ... ale "razem wzięci"" – wyjaśnia obrazowo szef festiwalu Wojciech Knapik. Z polskich wykonawców pojawią się w tym roku Sharena, Dikanda, Chudoba, Balkanscream.
Oprócz jedenastu koncertów na uczestników czeka w wiosce festiwalowej wiele atrakcji. Począwszy od taniego i smacznego jedzenia, przygotowanego tak z myślą o mięsożercach jak i weganach, skończywszy na zabawach tanecznych w stodole, do białego rana. Będzie wydzielona strefa dla dzieci w oryginalnej jurcie. Będą warsztaty dla dorosłych m.in. taneczne, śpiewacze, bębniarskie, rękodzielnicze, plastyczne, a nawet warsztaty śmiechu. W ramach festiwalu przewidziane są także prelekcje i spotkania autorskie, degustacje wina i herbaty oraz tematyczne wędrówki terenowe, wspólnie z Popradzkim Parkiem Krajobrazowym. Po koncertach, dla kinomaniaków i "nocnych marków", odpalone zostanie nocne kino pod gwiazdami. Razem tych dodatkowych, niekoncertowych atrakcji będzie blisko trzydzieści.
Położenie wioski festiwalowej w górach i tuż nad Popradem sprzyja różnym formom aktywności. W wiosce festiwalowej działa przez cały rok stadnina koni, Poprad to rzeka ceniona przez kajakarzy i raftingowców, wokół szlaki piesze i rowerowe, piękne widoki w jednym z najbardziej malowniczych zakątków Beskidów.
Inną ciekawostką festiwalową jest to, że plakat do czwartej edycji zaprojektował znany i ceniony plakacista - Leszek Wiśniewski. Plakat możecie obejrzeć m.in. na ostatniej stronie naszego Magazynu Folk24 nr 6.
Szczegóły jak zawsze w naszym dziale "wydarzenia" oraz na stronie festiwalu.
Bilety na festiwal jeszcze dostępne są tutaj
4 Pannonica Folk Festival, 25-27.08.2016, Barcice