Piosenkę "Galway", skomponował i napisał tekst Zbyszek Seyda, grający w zespole na bouzuki. Nie jest to utwór ludowy, choć inspiracje folkiem irlandzkim, nawet dla laika są czytelne.
- "Galway jest tu tylko symboliczną nazwą - podoba mi się po prostu brzmienie samego słowa... dlatego zaistniało. Piosenka jest o... przemijaniu, ale jest też o młodości... takiej, którą potrafimy zachować w sercach do końca, o emigracji, nostalgii, tęsknocie i... o powrotach... czasami zbyt późnych. Cytat muzyczny - "Danny Boy" - kojarzy mi się jednoznacznie... ze stypą w pubie, podobnie jak "burdon dud", który towarzyszy często ostatnim pożegnaniom… Im dłużej się zastanawiam, tym więcej mam skojarzeń..." - napisał nam autor, Zbyszek Seyda.
Początkowo "Galway" śpiewał Robert Kasprzycki, można go było posłuchać na kilku koncertach, na przykład tutaj. Ale ostatecznie zespół zdecydował się na Maćka Balcara, wokalistę grupy Dżem.
Podczas koncertu jubileuszowego w radiowej Trójce, w marcu (pisaliśmy tu), Maciek zaczął od anegdoty dotyczącej wspomnianego przez Zbyszka fragmentu tekstu, gdzie pojawia się owo "burdon dud“. Posłuchajcie co się wydarzyło podczas nagrywania demo…
Dyskusje w zespole, komu powierzyć tę piosenkę trwały ponoć długo, do nagrania teledysku zaproszono jedak obu panów, Maciek śpiewa a Robert akompaniuje na gitarze. Premiera klipu miała mijesce 14 listopada. Zobaczyć go można tutaj.
Realizowała go młoda, gliwicka agencja Paranormal Pictures. Reżyserem był Kamil Słaboń, operatorem kamery Tomasz Kozik. Ujęcia kręcono w studio dźwiękowym w Bojkowie, a plenery w Nieborowicach na starym dworcu oraz w Bojkowie.
- "Mieliśmy tylko dwa tygodnie na wszystko, scenariusz, dobór ekipy, zdjęcia, montaż i produkcje. To strasznie mało czasu, ale podjęliśmy się zadania i cieszymy się, że się udało, i jak na takie tempo, wydaje nam się, że spełniliśmy oczekiwania“ - mówi Kamil Słaboń, jeden z współwłaścicieli agencji, na co dzień student produkcji telewizyjnej na Wydziale RTV w Katowicach.
W rolę "powracającego" wcielił się Sylwiusz Maciejewski z Warszawy. Przed kręceniem teledysku podobno niewiele wiedział o Carrantuohill a teraz jest już ich fanem. Na co dzień studiuje na tym samym kierunku co Kamil Słaboń, a pracuje w Krakowie. Finałowa babcia z kolei to… babcia reżysera.
Jak donosi zespół, "Galway" trafił właśnie do poczekalni Listy Przebojów Programu Trzeciego. Jeśli uda mu się dotrzeć do Listy, jubileuszowa płyta "25" będzie zawierać już dwa, notowane na Liście Trójki songi. Pierwszy to oczywiście "Little Look" Eleanor McEvoy z Banana Boat.
Niewielu folkowców trafia na listy przebojów, zatem komu się podoba, niech zagłosuje.