Dziś dostaliśmy na skrzynkę oficjalnie potwierdzoną wiadomość, iż jednym z gości festiwalu Globaltica będzie irlandzka grupa Kíla. Celtofanom przedstawiać ich nie trzeba.
Zespół działa od dwudziestu lat, ale myliłby się ten, kto pomyślałby o nich - "dinozaury". Wciąż kipią energią i niesamowitym zmysłem artystycznym, który pomaga im łączyć różnorodne inspiracje. Koncert, który widzieliśmy rok temu w Paimol, w pełni potwierdza to, co się o nich mówi i pisze - "wulkan energii". Ten wulkan ma z czego czerpać. Wszyscy członkowie grupy Kíla są multiinstrumentalistami i kompozytorami. To, że każdy z nich w trakcie koncertu zmienia instrument kilka razy - to ponoć norma.
Jak na tak żywiołowe charaktery od 13 lat skład zespołu nie ulegał zmianom. Tworzy go siedmioro muzyków, grających na rozmaitych instrumentach:
- Rónán Ó Snodaigh - bodhrán, djembe, conga, bongos, gitara, śpiew
- Rossa Ó Snodaigh - tin whistle, low whistle, klarnet, bouzouki, mandolina, kości, śpiew
- Colm Ó Snodaigh - flet, tin whistle, gitara, saksofon, instrumenty perkusyjne, śpiew
- Lance Hogan - gitara, perkusja, śpiew
- Brian Hogan - gitara basowa, kontrabas, śpiew
- Dee Armstrong - skrzypce, wiolonczela, cymbały, akordeon, bodhrán
- Eoin Dillon - uileann pipes, tin whistle, low whistle, instrumenty perkusyjne, śpiew.
Dla sceny celtyckiej są jednym z najbardziej interesujących i nowatorskich zespołów z Zielonej Wyspy. Na swoim koncie mają muzykę do spektakli teatralnych i innych działań artystycznych. Wielokrotnie tworzyli ścieżki dźwiękowe do filmów.
Obok Kili w programie Globaltiki pojawili się Vołosi oraz belgijska grupa Blindnote. Kolejni wykonawcy będą ogłaszani systematycznie.
Festiwal odbędzie się w dniach 24-29 lipca, ponownie w malowniczej przestrzeni Parku Kolibki w Gdyni.