Orkiestra Świętego Mikołaja rusza w trasę do korzeni - w Bieszczady. Długi, majowy weekend będzie zatem okazją do muzyczno-towarzyskiego spotkania lubelskiej ekipy w miejscach, które znają i kochają najbardziej.
Popularni "Mikołaje" praktycznie od zawsze byli i są zafascynowani dolinami Beskidu Niskiego i Bieszczadów, przepięknymi widokami zw szczytów gór oraz tradycyjną kulturą tychże terenów.
- Od lat mamy w dolinie Jawornika swoją odskocznię od codzienności. Tu, wśród turystów i śladów dawnej kultury, powstawała nasza muzyka i repertuar pierwszych płyt: "Muzyka gór", "Z wysokiego pola", "Kraina Bojnów". Kiedy tylko mamy czas i pogoda sprzyja, zaglądamy w gościnne progi, heh... - mówi, z charakterystycznym uśmiechem, lider zespołu Bogdan Bracha. Znów się tam pojawią.
W ramach wiosennej trasy Orkiestra Świętego Mikołaja zawita do kilku miejscowości południowo-wschodniej Polski. Podczas sześciu koncertów (szczegóły w wydarzeniach) będzie można usłyszeć przede wszystkim materiał z płyty "Mody i Kody", ale na scenie zabrzmią też tradycyjne dźwięki rodem z Bieszczadów i Beskidu Niskiego. Muzycy Orkiestry cały czas wierni są akustycznemu brzmieniu, ludowym manierom wokalnym i rodzimym inspiracjom lecz wciąż poszukują również niekonwencjonalnych form muzycznych i brzmień oddającch klimat czasów współczesnych. Zawsze są to ludowe "piosenki z tekstem", które poważnie lub dowcipnie komentują dzisiejszą, youtubowo-smartfonową rzeczywistość. Czasem zespół znajduje gotową piosenkę - a czasem łączy kilka wariantów. I podobnie jest z muzyką.
Zespół trwa, rozwija się, nie omijają go zmiany. Przypomijmy, że w zeszłym roku do składu dołączyła wiolonczelistka Ola Bałdyga z zespołu Transilvia oraz perkusista Jacek Warszawa, którego wielu fanów folku z pewnością pamięta z Orkiestry Na Zdrowie. Ich obecność nadaje muzyce Mikołajów jeszcze większej dynamiki. Ponadto w składzie niezmiennie grają: Anna Kołodziej - skrzypce, śpiew, Marcin Skrzypek - gitara, mandola, cymbały, perkusjonalia, śpiew i Bogdan Bracha - skrzypce, flety pasterskie, śpiew.
Chemik z wykształcenia, żerca, DJ, groundhopper, sympatyk zrównoważonego urbexu, miłośnik i propagator szeroko rozumianej muzyki folkowej, turbofolkowej, folkrockowej i folkmetalowej - w szczególności środkowoeuropejskiej i wschodniej, rumunofil. W latach 2007-2014 związany z internetowym RadioWid, w którym prowadził wieczorne środowe audycje "Słowiańska i nie tylko Podróż Muzyczna” a wcześniej zdobywał szlify radiowe pod okiem Grzegorza Bendy w Radio WaWa i Wojciecha Ossowskiego w Polskim Radio BIS ("Mocne Nocne") a obecnie w Radio Praga (od 2020 audycje "Pasmo Radiowid" i "Folkomat"). Ma na koncie liczne publikacje w pismach zajmujących się kulturą ludową, folkiem, kulturą etno, folkmetalem i tematyką społeczną (m.in. "Pismo Folkowe", "Nasze Słowo", "Gniazdo", "Pest Webzine", "Kwartalnik Romski", "www.WRumunii.pl", "Przegląd Gastronomiczny"). Współpracował i współpracuje z takimi festiwalami folkowymi jak "Mikołajki Folkowe" (Lublin), "Etniczne Inspiracje" (Warszawa), "Z Wiejskiego Podwórza" (Czeremcha).
Gdy w 2022 roku łódzki „Kubryk” – po czterech latach ciszy i po odejściu w 2019 r. do Hilo jego dyrektora Jerzego Rogackiego – wrócił na mapę żeglarskich festiwali wielu odetchnęło z ulgą, bo to jeden z najstarszych festiwali w Polsce.
W zeszłym tygodniu na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się gala 49. edycji Nagrody im. Oskara Kolberga „Za zasługi dla kultury ludowej”. Laureatom z różnych regionów naszego kraju wręczono nagrody aż w siedmiu kategoriach.