- Koncerty ciągle sprawiają mi przyjemność i nawet rodzaj nieopisanej satysfakcji. Lubię grać dla publiczności, mogę powiedzieć, że kocham bycie na scenie. Podejmuję kolejne próby żeby zagrać inaczej solo, żeby zmienić coś w sposobie zaśpiewania utworów, które wykonuję od lat, jak chociażby „Smoking Gun”. Jeśli nie podejmuje się takiego ryzyka, uciekają emocje. Od tego już tylko krok do znudzenia się wykonywaną muzyką i także odbiorem publiczności – mówi Robert Cray, gwiazda tegorocznej, 38 edycji Festiwalu "Rawa Blues". , który w dniach 27-29.09 odbędzie się w Katowicach, tradycyjnie już w NOSPR (inauguracja) i w Spodku (koncert główny).
Fanów folku nie trzeba chyba przekonywać, że blues to też folk, a największe święto bluesa w Polsce odbywa się od ponad 30 lat w Katowicach, jesienią w Spodku. Festiwal już tak bardzo wrósł w kalendarz wydarzeń muzycznych, nie tylko w stolicy Górnego Śląska, ale i całego kraju, a nawet krain ościennych, że trudno sobie już wyobrazić, by prawdziwi bluesfani nie bukowali jego daty od dawna.
Impreza to wyjątkowa nie tylko w skali kraju, ale też i Europy, a może i świata. Chyba największy bluesowy festiwal UE w hali, goszczący nie raz już gwiazdy z pierwszej ligi światowego bluesa. Nie inaczej będzie i tym razem. Do Katowic, na zaproszenie Ireneusza Dudka - dyrektora festiwalu i całego zespołu organizacyjnego, przyjedzie Robert Cray, pięciokrotny laureat nagrody Grammy
Pierwszy był fortepian
Ten urodzony w 1953 roku artysta od dzieciństwa nasiąkał dobrą muzyką. Miał 12 lat, gdy od mamy dostał pierwszą gitarę. - Grałem wszystko co usłyszałem w radiu, najczęściej utwory Hendrixa – opowiada muzyk. Na scenie Cray zadebiutował w latach siedemdziesiątych, ale długo musiał walczyć o swoją pozycję w showbusinessie. Przełomem w karierze okazał się wydany w 1986 roku świetny album „Strong Persuader”, który przyniósł artyście prestiżową nagrodę Grammy. Z tej płyty pochodzą sztandarowe utwory muzyka: „Smoking Gun” oraz urocza ballada „Right Next Door (Because of Me)”. „Strong Persuader” dotarł do 13 miejsca zestawienia „Billboardu”, znalazł się również na liście 100 najlepszych płyt lat osiemdziesiątych według magazynu „Rolling Stone”. Bardzo dobrą passę podtrzymał kolejny album w dyskografii - „Don't Be Afraid of The Dark” z przebojowym utworem tytułowym na czele.
W twórczości Roberta Cray'a przenikają się wpływy bluesa, soulu, funku i muzyki pop. Jego ostatnim dokonaniem jest wydana w ubiegłym roku płyta nagrana wspólnie z muzykami kultowej w USA formacji Hi Rhythm Section, która przyniosła artyście kolejną nominację do Grammy.
Na scenie Rawy Blues towarzyszyć będzie mu co prawda inny skład niż na ostatniej płycie studyjnej, ale to również muzycy z najwyższej półki, wieloletni współpracownicy żywej legendy bluesa.
Cały festiwal Rawa Blues potrwa trzy dni. Rozpocznie się czwartkową kliniką gitarową Tinsley'a Ellisa. Gwiazdą piątkowego koncertu w NOSPR będzie Marcia Ball – pianistka i wokalistka czterokrotnie nominowana do Grammy, wielokrotna laureatka Blues Music Awards, czyli „bluesowych Oscarów”. Jej koncert poprzedzi występ akustycznego duetu Martin Harley – Daniel Kimbro, specjalizującego się w bluesowej klasyce. Natomiast w „Spodku” wystąpią: Irek Dudek Big Band, młoda francuska gitarzystka i wokalistka Laura Cox, włoska formacja Wild Meg & Mellow Cats oraz plejada nowych twarzy polskiego bluesa.
Rawa Blues to nie tylko muzyka, ale także prawdziwy tygiel kulturalny. W tym roku na fanów bluesa czekać będą: kawiarenka poetycka, warsztaty plastyczne oraz wystawa obrazów Danuty Matysik.
Szczegóły programu znajdziecie na rawablues.com oraz w naszym dziale "wydarzenia".