Swoją przygodę z wczesnośredniowieczną harfą celtycką, Barbara Karlik, wokalistka i harfiarka, rozpoczęła w 2001 roku, występując w poznańskim zespole Oúld-land. Począwszy od 2005 roku, każdego lata odwiedza irlandzkie hrabstwo Killkeny, gdzie doskonali swoje umiejętności uczestnicząc w warsztatach Scoil na gCláirseach organizowanych przez Historical Harp Society of Ireland.
Artystka ma na swoim koncie już dwie, wydane własnym sumptem płyty: "Mairi Cláirseach Śpiewa" (2008 r.) i "Karczma Niedokończonych Opowieści" (2010 r.), na których znalazły się zarówno utwory tradycyjne, jak i autorskie kompozycje harfiarki.
Obecnie harfiarka pracuje nad swoim trzecim albumem studyjnym, który będzie zatytułowany "Suantraí - struna snu". Tytuł nawiązuje do legend o trzech strunach irlandzkiej muzyki: Geantraí - muzyce radości, Goltraí - muzyce smutku i Suantraí - muzyce snu.
Zapowiadając swój album, Basia Karlik zaznacza, że...
- ma to być płyta pełna kołysanek. W części będą to utwory tradycyjne: irlandzkie, walijskie, polskie. Część to moje własne kompozycje. Znajdzie się także miejsce na kołysankę zapisaną przez Edwarda Buntinga, organisty, który był kronikarzem muzyki na Zjeździe Harfiarzy w Belfaście w 1792.
Ciekawostką jest fakt, że oprócz śpiewanych wersji utworów, Basia ma zamiar wydać także ich wersje instrumentalne, które mają służyć do puszczenia jako muzyka relaksacyjna lub jako podkład do własnego śpiewu.
Zaplanowany został już nie tylko repertuar, jaki znajdzie się na krążku, ale także jego oprawa graficzna, która wykonana zostanie przez Katarzynę Rott i Magdalenę Majchrzycką z Silverclock i swoją stylistyką będzie nawiązywała do ilustracji i celtyckich węzłów rodem z Ewangeliarza z Kells.
Obecnie harfiarka zbiera fundusze na wydanie swojej trzeciej płyty. Artystkę można wspierać poprzez portal Polak Potrafi