Ponad 2700 uczestników, 650 wystawców z 92 krajów, 23 sesje konferencyjne. 57 występów na 6 scenach, z udziałem 340 artystów. Tak można przedstawić rozmiar ostatniej edycji konferencji The World Music Expo.
Jak co roku rozdano trzy targowe nagrody. WOMEX Artist Award for World Music została przyznana zespołowi muzyków z Republiki Kongo działajacych pod nazwą "Staff Benda Bilili". Natomiast WOMEX Award for Professional Excellence powędrowała do Christiana Mousset z Francji, należącego do grona osób, które zapoczątkowały i propagowały trend "muzyki świata". Przyznawana wspólnie z World Music Charts Europe nagroda Top Label została przyznana wytwórni Crammed Discs.
Podczas tej edycji WOMEX po raz pierwszy wręczono nagrodę Roskilde Festival Award. Sumę 30 000 euro otrzymała Rokia Traoré oraz jej fundacja Passarelle.
Polskie stoiska bardzo ładnie się zaprezentowały, mimo braku Grzegorza Gomuły i Gendosa - tradycyjnie mieli najładniejsze stoisko na WOMEXie. Teraz oblegane było stoisko olosztyńskiego Hobołda i Transetniki.
Trzeba przyznać, że koncerty towarzyszące targom, w tym roku były mierne, poza być może otwierającym całosć Nordyjskim Show. To akurat zapierało dech w piersiach i mam nadzieję, że dostaniemy kopię od kolegów z Duńskiego Radia.
Jesli macie cokolwiek doczynienia z World Music czy folkiem - na WOMEXie warto być. To pod rozwagę, ale kazdy kto tam bywał, potwierdzi.