Folk słowiański

KOSY

Zmień język:

english

Fot. Wojciech Nekanda Trepka

Cztery dziewczyny o intrygujących barwach głosów oraz ciekawe instrumentarium połączone w pieśniach z regionu Dolnego Śląska, to właśnie KOSY. Pokazywanie pieśni przodków we współczesnym mieście to ich misja.

Zespół KOSY pojawił się na wrocławskiej scenie wiosną 2019 r. To wtedy, 19 maja wystąpiły w Teatrze „Capitol” w koncercie „Babskie Granie 2”. Co prawda jeszcze nie w komplecie, ale już słychać było to, czym czarują fanów od tamtej pory. Skład podstawowy, w którym występują obecnie, objawił się z kolei 25 października, w małej salce nadodrzańskiego Infopunktu „Łokietka 9”, gdzie cztery dziewczyny: Katarzyna Pakosa, Katarzyna Szetela-Pękosz, Aleksandra Gronowska i Anastazja Sosnowska dały pierwszy, taki oficjalny już koncert i tu potwierdziły i rozwinęły to, czego doświadczyli słuchacze w Capitolu.

Na sukcesy nie trzeba było długo czekać, bo już w grudniu 2019 r., podczas 29. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Folkowej „Mikołajki Folkowe” w Lublinie otrzymały jakże cenną dla każdego, zwłaszcza debiutującego artysty Nagrodę Publiczności oraz Wyróżnienie od Jury za „znakomite wykorzystanie możliwości wokalnych w aranżacjach pieśni”. Zespół zdobył też II nagrodę na Festiwalu Folkloru Lokalnego „Strażnicy Tradycji” w Siedlęcinie, co tylko ugruntowało w nich poczucie, że idą we właściwym kierunku.

Rok 2020 zamknął muzyczne sceny na całym niemal świecie, ale dziewczyny nie próżnowały. Latem pojawiły się w ciekawym projekcie „Dachy Wrocławia”, w ramach którego można je było posłuchać i zobaczyć w akcji na... dachu Uniwersytetu Wrocławskiego. W listopadzie z kolei KOSY ruszyły do studia by nagrać swoją pierwszą płytę.

Kolejny rok to znów ważne sukcesy. W maju Wyróżnienie „za wyrazistą obecność sceniczną i świadomość muzyczną” na 24 Festiwalu Folkowym Polskiego Radia „Nowa Tradycja” oraz premiera wyczekiwanej, debiutanckiej płyty pt. „Siew”, na której oprócz czterech kobiecych głosów usłyszeć można nietuzinkowe instrumentarium, takie jak harmonium, lira korbowa, bębny obręczowe, skrzypce, altówka. Dodajmy, że płyta „Siew” znalazła w następnym roku wśród laureatów w ogólnopolskim plebiscycie internautów Folkowa Płyta Roku 2022 „Wirtualne Gęśle”.
Ale to nie koniec sukcesów roku 2022.

Jeszcze jesienią cztery panie wylądowały w portugalskim Porto, by reprezentować Polskę na 27 Festiwalu World Music WOMEX. To ogromne wyróżnienie, bo wielu bardziej uznanych wykonawców sceny folkowej chciałoby pokazać się na tym, największym branżowym showcase'ie w Europie – Kosom udało się to zaledwie dwa lata po scenicznym debiucie! Rok później, w podobnej roli pojawiły się na Künstlerbörse Festival w Szwajcarii. Po tych sukcesach było już z górki, choć nie bez ciężkiej pracy. Pojawiły się kolejne zagraniczne zaproszenia na koncerty na uznanych festiwalach w Austrii, Szwajcarii, Niemczech, Czechach, Anglii oraz na znaczących festiwalach w Polsce, m.in. na poznańskim festiwalu „Ethno Port” czy warszawskiej „Nowej Tradycji”.

Ich pasje, umiejętności wyniesione z różnych obszarów twórczej aktywności, muzyczne pomysły na pokazanie światu lokalnych pieśni z Dolnego Śląska (i nie tylko) oraz pracowitość docenili też inni zapraszając KOSY do swoich projektów. Dziewczyny miały okazję współpracować m.in. z takimi postaciami, artystami, projektami jak: Maria Siwiec, Jan Kmita, Shata QS, DJ PYSH, Agnieszka Franków-Żelazny oraz Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej. Pracowały przy filmie „Dzień i Noc” i spektaklu „Słowianie”.

Działalność zespołu można śledzić w serwisach społecznościowych: Instagram Dobre Kosy, Facebook Dobre Kosy, a muzyki posłuchać m.in. w serwisie Spotify.