Witaj Marqs! Na wstępie naszej rozmowy prosiłbym Cię o wprowadzenie naszych czytelników w klimat Ziem Pruskich, tych dzisiejszych jak i tych dawnych.
Witam wszystkich czytelników! Ciężka sprawa z tym wprowadzeniem w klimat… ale spróbuję. Mnóstwo zieleni, piękne jeziora i rzeki, szumiące monotonnie, grając zapomnianą melodię. Dodam tylko, że w czasach, gdy mieszkali tu Prusowie wszystko to było jeszcze bardziej zalesione (99% powierzchni stanowił las) a rzeki grały melodie bardziej żwawe.
Grałeś i grasz w takich kapelach jak celtycki Shannon, metalowe Non Opus Dei czy Volfenkreuz. Teraz także w Alnestabs i z tego co wiem, byłeś jednym z założycieli tego zespołu oraz jego koncepcji muzycznej. Czy mógłbyś zatem przybliżyć kulisy jego powstania?
Co by sprawę trochę rozjaśnić: w zespole Shannon nie gram od 2007 roku, w Non Opus Dei udzielałem się podczas sesji nagraniowych z wielką przyjemnością jak była taka potrzeba...Volfenkreuz to projekt, który powstał z potrzeby wyrażenia wspólnych emocji wraz z Klimorhem oraz Siege - szalona dwudniowa sesja w studio - efekt: album „Vulfhymnen”.
A Alnestabs, to zupełnie inna historia. Jest to mój autorski jednoosobowy projekt, wszystkie dźwięki na płycie "Kerda etbaudinlai Prusan meddin" wydobyłem osobiście. Mylące mogą być zdjęcia na stronie internetowej, na których widać trzy osoby. Było to spotkanie, na którym wraz z Klimorhem i Kathy graliśmy utwory Alnestabs dla siebie i dla „ogólnobałtyjskiego Boga burzy i wojny - PERKUNA”!
Alnestabs z punktu widzenia słuchacza, to neofolkowy projekt oparty o tradycję Prus będący przedsięwzięciem nowatorskim. Czy podczas pracy nad materiałem czerpaliście inspiracje z lokalnego folkloru warmińskiego, mazurskiego, z Suwalszczyzny czy są to raczej kompozycje czysto autorskie?
Są to kompozycje czysto autorskie. Nawet utwór „Zallis Warris”, znany z wielu tradycyjnych wykonań, w wersji Alnestabs ma zupełnie autorski charakter.
Część utworów zaśpiewanych jest w języku pruskim. Czy mógłbyś przybliżyć w jaki sposób doszło do rekonstrukcji tego języka, skąd biją jego źródła i na ile jest on zrozumiały w chwili obecnej?
Język pruski był ojczystym językiem Prusów - ludu bałtyckiego. Każde z plemion mówiło osobnym dialektem, zrozumiałym jednak dla innych. Obecnie istnieje wąskie grono osób posługujących się językiem pruskim, głównie w Sambii (zachodnia część Obwodu Kaliningradzkiego), ale również w litewskiej i polskiej części dawnych Prus. Do tego wąskiego grona należy Nertiks, który bardzo mi pomógł tłumacząc teksty oraz podsyłając nagrane pliki z prawidłową wymową - wielkie dzięki Nertiks!
Część utworów jest także po polsku...
Był pomysł aby wszystkie teksty były w języku pruskim ale stwierdziłem, że ludzie nie będą mieli za bardzo szans, by zrozumieć o czym śpiewam więc starałem się zrobić to w proporcji pół na pół.
Czy ten album jest zbiorem luźnych opowieści, fragmentem większej całości czy monolitem?
Raczej są to luźne opowieści... jednak mają wspólny mianownik przenikający każdy z utworów - pogański charakter tych ziem przed przybyciem w te strony chrześcijaństwa.
Co dalej z zespołem, materiał który niedawno się ukazał, został nagrany kilka lat temu i był częściowo znany z waszej strony oraz w internecie. Czy mógłbyś zatem odsłonić rąbka tajemnicy co znajdzie się na kolejnym krążku?
Jest kilka pomysłów na nowe utwory ale wszystko od początku Alnestabs przychodziło "bez ciśnienia" i powoli. Podoba mi się to i niech tak pozostanie! Ciężko po tylu latach występowania na koncertach i nagrywania płyt zupełnie się z tym pożegnać więc myślę, że powstanie nowy album. Jednak kiedy to nastąpi jest tajemnicą również dla mnie...
I pytanie na koniec: czy macie w planach zaprezentować się koncertowo czy jest to stricte studyjny projekt?
Jest to projekt studyjny chociaż otrzymuję coraz więcej zapytań o ewentualny koncert. Kto wie może warto wreszcie zrobić skład i zagrać kilka koncertów na próbę...
Dzięki za wywiad. Kails!
Dziękuję również i życzę wielu przyjemności wynikających ze słuchania “Kerda etbaudinlai Prusan meddin”.