Fajny wywiad, dobrze że są takie audycje, gorąco popieram! Do kapel polecanych z okolic wysp dorzuciłbym faktycznie folkmetalowe Cruachan i oczywiście prekursorów gatunku czyli Skyclad, warto też stary Primordial (nowy jest słaby niestety) , te wymienione w wywiadzie to raczej punk-folk, choć oczywiście równie ciekawie brzmiący. Cieszę się na Tin' Soncia w Lublinie na żywo, świetna sprawa !!!! Pozdrawiam!
Vecordia - rok miałem okazję być na koncercie, na którym grali jako suport. Słuchałem też ich nowszych nagrań... Rozumiem festiwal jest ponad podziałami, jest dla wszyskich, dla młodych dla starych, bla, bla, bla... OK. Ale jak można zespół, który nie wykorzystuje (jakichkolwiek) elementów jakiejkolwiek muzyki tradycyjnej, (czy to bałkańskich nieparzystych podziałów rytmicznych, czy to bliskowschodnich skal, czy to afrykańskich bębnów, czy bretońskiej melodyki itd.) którego wokalistka ewidentnie "wywodzi się" (i słychać to idealnie np. w utworze "Z Ciszy i z nocy") z popu czy tam pop-rocka, zespół który ma w składzie elektroniczne klawisze, którego skrzypek "został wychowany" w szkole muzycznej i praktycznie nie wykorzystuje(wywodzących się z tradycji) ozdobników, którego basista gra solówki na przesterze uznać za (w jakiejkolwiek części) folkowy, czy tam nowofolkowy?
@ Lulu - odpowiedzią okazał się być właśnie ich koncert - przeczytaj recenzję Witta Wilczyńskiego. Tak czy inaczej, co do wyboru Vecordii jakoś nie mieliśmy wątpliwości. Elementy folkowe ? Skrzypce, melodia, teksty. A elektroniczne klawisze to znak czasów - wszak mówimy o "nowym folku" który przedstawiany jest w bardzo rozmaity sposób.