Cieszę się, że ukazuje się nowy Szela. Na pewno kupię. Pamiętam jak w latach 90 tych kupiłem ich kasetę w jakiejś zapomnianej księgarni. To było objawienie, folk z rockowym pazurem, jazzrockowe inklinacje trochę Krzaka coś z Jethro i oryginalnie "przetrasportowana " ludowość. Prawdziwa, korzenna, transowa. Niestety kaseta gdzieś się zawieruszyła i bolało i brakowało. Apelowałbym o wydanie, reedycję tamtego materiału na CD. Może w formie deluxe , dołączyć tamten fonograf do nowej płyty? Bez zmian, tak jak było na kasecie w tamtych aranżacjach takie archiwalium...Albo wydać oddzielnie?