Starym nawykiem lekturę zaczęłam od... końca tj. od spisu bibliograficznego, po którym natrafiłam na "panceltycki słowniczek". No i niestety lektura zaczęła się nie za dobrze...
To, co rzuciło mi się w oko w pierwszym momencie to dwa wyrazy na literę "b": biniou - bretońskie dudy i bombarda - rodzaj podwójnostroikowej szałamai. Niestety ich opisy zostały zamienione... ach ten chochlik drukarski! Przez niego również w tym samym słowniczku fest-noz zgubił swoje "n" i został fest-ozem, a irlandzki sean-nos został opisany wyłącznie jako styl śpiewania, bez wzmianki o tradycji tanecznej (która pojawiła się jednakże w tekście głównym).
Wątpliwości można mieć także co do tytułu publikacji, gdyż nie do końca jest to "complete guide". Publikacja jest zdecydowanie bardziej "irish" niż "celtic". Dominuje opis muzycznych tradycji Irlandii, na drugim miejscu plasuje się Szkocja. Pozostałe krainy jak Galicia, Bretania, Kornwalia, Walia czy Wyspa Man zostały potraktowane bardzo pobieżnie. Niestety, nie wydaje się, by taki rozkład akcentów dyktowały względy oczywiste, bo choć Walia nie ma aż tak bogatych tradycji muzycznych, to już Bretania ma ich całkiem sporo, i kto wie, czy nie dzieje się w tej muzyce więcej niż w folku irlandzkim.
Publikacja omawia m.in. takie aspekty jak: udokumentowane źródłowo początki muzyki w Irlandii (czasy średniowiecza, bardów i wędrownych harfistów), tradycyjny taniec irlandzki (jedynie sygnalizując bogatą tradycję tańca na Półwyspie Armorykańskim), style gry skrzypcowej (przy praktycznie całkowitym pominięciu pozostałych instrumentów), ballady i relacje tekstów do wydarzeń historycznych (zwł. czasów Jakobitów); prezentuje także sylwetki kolekcjonerów utworów muzycznych (m.in. słynną postać policjanta O'Neill).
Ciekawym elementem publikacji są odniesienia do muzyki tworzonej w krajach celtyckich (czy znowu: raczej w Irlandii) jednak nie będącej już muzyką tradycyjną. Omówiona została muzyka popularna (U2, Jethro Tull, van Morisson, Sinead O'Connor itp.), a spore fragmenty tekstu poświęcone zostały też muzyce klasycznej, która czerpała inspiracje z celtyckiego folkloru.
Język przewodnika jest nieco drętwy, a tłumaczenia technik i stylów wykonawczych, poszczególnych form tanecznych i muzycznych są bardzo ogólnikowe. Wadą jest też brak roczników wydania poszczególnych, rekomendowanych albumów muzycznych. Same rekomendacje są jednak sporym atutem przewodnika.
Niestety ze względu na fakt, że książka ukazała się w 2000 roku, nie ma w niej mowy o nagraniach wielu współczesnych gwiazd muzyki celtyckiej, żeby wspomnieć choćby zespół Lunasa, którego wszystkie płyty (poza "Otherworld“ z 1999 roku) powstały już w XXI wieku.
Mimo wszystko warto sięgnąć po tę publikację, choćby po to, by skorzystać z niej jako punktu wyjścia do dalszych poszukiwań, co jest możliwe dzięki zamieszczonym w książce rekomendacjom: muzycznym, bibliograficznym, festiwalowym, internetowym czy odsyłaczom do instytucji kultury zajmujących się muzyką tradycyjną krain celtyckich.
"The Complete Guide to Celtic Music" - June Skinner Sawyers. 2000 r.