Sól i Mgła

Od wydania poprzedniej, długogrającej płyty zespołu minęło prawie 12 lat. Ostatnie wydawnictwo "Smalców" jak czasem nazywają Smugglers fani - ukazało się w 2000 r. Była to płyta o znamiennym tytule "Still Smuggling". Później w 2008 r. ukazało się jeszcze "Demo" z 6 piosenkami, zapowiadające nowy krążek, ale znów nastała cisza.

Z radością donosimy, iż trójmiejscy muzycy jednak nadal szmuglują... muzykę. Najnowsza partia "szmuglu" powinna pojawić się podczas przyszłotygodniowego święta żeglarzy - festiwalu "Shanties" w Krakowie. Trzymamy kciuki by tak się stało, bo...

- "Wczoraj (wtorek - przyp.red) oddałem płyty do tłoczenia" - napisał do nas przed chwilą basista, współzałożyciel zespołu Krzysztof "Jachu" Janiszewski.

Najnowsze wydawnictwo, to podwójny album zatytułowany "Powroty", ale każda z płyt ma także swój tytuł - pierwsza to "Sól", druga "Mgła". Znajdzie się na nich 19 utworów, łącznie około 90 minut muzyki, w większości zaaranżowanych rockowo szant, tradycyjnych pieśni morza oraz folkowych standardów - z czego od początku Smugglers słynie i nie ma sobie w Polsce równych. Inspiracją dla muzyków, od lat, jest głównie legendarny Fairport Convention.

Ale nie tylko dlatego to bardzo wyjątkowe wydawnictwo. Wyróżnia je też liczba muzyków i gości, którzy wzięli udział w nagraniach. Mechanicy Shanty, Ryczące Dwudziestki, Cztery Refy oraz soliści: Jerzy Ozaist, Wiktor Bartczak, Krzysztof Jurkiewicz, Jacek Jakubowski, Dariusz Matuszak, Paweł Jasiak, Jacek Drożdż, Marek Michałowski, Dariusz "Grzywa" Wołosewicz, Dariusz Adamczyk, Katarzyna Pytel, Grzegorz "Świca" Świtalski, Jarosław "Timur" Gawryś, Jarosław "Królik" Zajączkowski, Tomasz "Conor" Hałuszkiewicz, Jacek "Bambucza" Bober, Włodzimierz "Trzeci" Dębski, Andrzej Kadłubicki, Ryszard Muzaj, Paweł Sokołowski, Edek Hańcza, Rafał "Taclem" Chojnacki - to czołowi przedstawiciele polskiej sceny folku morskiego.

Także skład Smugglersów na tej płycie jest wyjątkowy. Obok Beaty Bartelik, Adama Golickiego, Krzysztofa "Jacha" Janiszewskiego, Krzysztofa Paula, Mariusza "Mariaszka" Wilke, Łukasza Zięby usłyszymy Dariusza "Stłuklę" Ślewę, który niespodziewanie zmarł 10 marca 2009 r. gdy powstawał ten materiał.

Nagrania odbywały się głównie w "Studio 33" Mariusza Wilke w Gdańsku Wrzeszczu (a dokładniej "na Strzyży").

Trzymamy zatem kciuki by wszystko zakończyło się pomyślnie i płyta w przyszłym tygodniu trafiła do rąk wyczekujących jej fanów.