W październiku 1993 roku warszawski Klub Podróży Jarema ruszył ze swoimi spotkaniami w nowej siedzibie - w wieży przy kościele Św. Anny. Od tamtej pory Klub wyrobił sobie markę, tworząc swoje środowisko i sięgając w działalności daleko poza zwykłe prezentowanie zdjęć. Pokazom z wypraw zawsze towarzyszy muzyka z miejsc, o których opowiadają podróżnicy, często zapuszczający się w najdalsze zakątki globu. Więcej o historii i pochodzeniu nazwy Jarema można przeczytać w reportażu.
Urok analogowych, szeleszczących rzutników to już coraz bardziej zamierzchła historia. Jednak większość dawnej ekipy Jaremy jeszcze doskonale pamięta ten czas, kiedy dysponując filmem 24 lub 36 klatkowym trzeba było ująć w nim długą historię wizualno-słowno-muzyczną. Dzięki temu dzisiejsze pokazy cyfrowe nie utraciły nic ze swego piękna, a dzięki nowym technologiom poprawiła się też jakość dźwięku prezentowanej w tle muzyki. Często są to albumy przywiezione z podróży, wśród których dominuje muzyka etno oraz tradycyjna dla danego regionu.
W tym roku nowy sezon slajdowy zacznie się już w tę sobotę, 12 października, pokazem "Puna de Atacama - Polskie Andy w Argentynie". Jej uczestnicy, członkowie Jaremy - Iwona Szumacher i Andrzej Piątek, opowiedzą o swojej wyprawie odbytej w styczniu i lutym br, która wyruszyła śladami II Polskiej Wyprawy Andyjskiej 1936/37.
- "Druga przedwojenna wyprawa naszych rodaków dokonała alpinistycznej i naukowej eksploracji najwyższych szczytów południowej części pustynnego obszaru Puna de Atacama na pograniczu Argentyny i Chile" - wyjaśnia nam znana podróżniczka i geograf, na co dzień wykładowca na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych UW, Iwona Szumacher.
- "Naszym dosyć odważnym celem było wejście na siedem sześciotysięczników. Jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ udało się nam wejść na pięć z nich. Każdy z członków wyprawy stanął na najmniej dwóch sześciotysięcznikach. Dzięki temu będziemy mogli opowiedzieć o wejściach na najwyższe szczyty w Ameryce Południowej położone w regionie Puna de Atacama: Ojos del Salado 6893 m (nr 2), Nevado Pissis 6795 m (nr 3) i Nevado Tres Cruses Sur 6748 m (nr 5), oraz na Cerro Medusa (6120 m) i Volcano del Viento (6028 m). Opowiemy również o życiu bazowym i zmaganiu się z zimą w lecie, o obliczach Puny, a ponieważ przebywaliśmy blisko trasy słynnego rajdu, nie zabraknie również relacji z Naszego Dakaru. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że to nie ostatni nasz pobyt w Andach i nie ostatni nasz pokaz w Jaremie." – dodała potem Iwona.
Ponadto w tym sezonie w Klubie odbędą się pokazy: "Benin - kraj rogatych kobiet", autorstwa Sylwii i Marka Kulczyków (26.10); "Uzbekistan i Kirgizja - na ziemi Timurydów" Anny, Dariusza i Jakuba Piechów (16.11); "Omamy w Omanie" - Iwony i Jurka Maronowskich (14.12). Tej jesieni w Jaremie zaznaczy swoją obecność również Folk24: nasz redakcyjny kolega Witt Wilczyński 30.11 pokaże zjawisko turystyki stadionowej czyli tzw. groundhoppingu: "Jedziemy na mecz! (Rumunia, Polska, Słowacja)". Jednocześnie na wielkim ekranie odbędą się pokazy w kinie Wisła - ale te pokazy będą już płatne.
Relacje z jaremowych podróży przeczytać można także na autorskim blogu Piotra Piegata oraz posłuchać w internetowym radio RadioWid. Tutaj na e-falach e-eteru, raz na miesiąc w piątkowy wieczór DJ PePe zaprasza na audycję "Muzyczna Mapa Jaremy" podróżników, którzy wcześniej prezentowali swoje wyjazdy w Klubie. Tłem dla ich opowieści jest specjalnie dobrana muzyka z odwiedzanych krajów, w dużej mierze etniczna i folkowa. Najbliższe spotkanie już w kolejny piątek (18.10). Goście audycji, Malwina i Artur Flaczyńscy, opowiedzą o swojej rodzinnej wyprawie do Bośni i Hercegowiny - szczegóły znajdziecie w dziale "folk w mediach".
Aktualny program pokazów w Klubie "Jarema" znajdziecie tutaj, a w kinie "Wisła" tutaj.