Płyta krótkogrająca "Postrzyżyny", minialbum, popularnie zwany EP-ką, to zapowiedź większego projektu, płyty "Svantevit". Znazały się na niej utwory znane oraz te, które pojawią się na wspomnianym longplayu.
"Postrzyżyny" warto mieć w swoich kolekcjach co najmniej z kilku powodów. Jest to swoisty ekstrakt najnowszej działalności niezmordowanych od 1997 roku Percivali. Będąca preludium (stąd i tytuł tej EP-ki, postrzyżyny to przecież bardzo ważny moment w życiu każdego słowiańskiego chłopca) do długogrającego "Svantevita", przynosi z sobą inwersję powrotu do korzeni. Muzycy Percival Schuttenbach wychowali się przecież w miastach, ich muzyką wyniesioną z domów był stary, dobry metal z lat 80 i 90 ubiegłego stulecia. Stąd i pierwsze trzy utwory są właśnie nawiązaniem do tamtych, "złotych" czasów muzyki metalowej, a jednocześnie zostały ufolkowione brzmieniem wiolonczeli i tematyką tekstów. Pozostałe trzy to neo-folkowe (z metalowym pazurem) granie, które było jednym z wielu pobocznych gałęzi muzykowania Percival Schuttenbach. Stąd i "Rodzanice" pierwotnie przeznaczone na... Eurowizję 2009, stąd i "Buba" projektu Troll Schuttenbach (Żywiołak + Percival).
"Postrzyżyny" są na pewno cennym mini-albumem kolekcjonerskim, są też na pewno cennym materiałem dla DJów z niezależnych rozgłośni, które wciąż grają szeroko rozumiany rock i folk. Są także nostalgicznym powrotem do czasów, gdy płyty mieściły się na jednej stronie kasety 90-minutowej i których słuchało się jednym tchem.
Z drugiej strony "Postrzyżyny" to kolejny krok do wyjścia naszego rodzimego folkmetalu z podziemia.
Spis utworów:
- "Okrutna Pomsta"
- " Svantevit"
- "Satanael"
- "Rodzanice"
- "Hymn Watahy"
- "Buba"
Nagrano w składzie:
- Mikołaj Rybacki - śpiew, gitara, saz
- Joanna Lacher - śpiew, bass
- Katarzyna Bromirska - wiolonczela
- Christina Bogdanova - klawisze, śpiew
- Andrzej "Mamoń" Mikityn - perkusja
Gościnnie:
- Robert Jaworski - lira korbowa