Wrzesień to czas, kiedy lato się jeszcze nie skończyło a do tego dochodzą zmiany klimatu, i tego za oknem, i tego brzmieniowego. Będzie się w stolycy działo folkowo, folkmetalowo, tradycyjnie i neofolkowo.
Pannonica to jeden z najważniejszych festiwali muzyki etnicznej i bałkańskiej w Polsce. Przyciąga co roku kolorową, międzynarodową publiczność, szukającą nowych wrażeń, emocji, a przede wszystkim muzyki tradycyjnej.
Rzadko kiedy w mieście mamy okazję posłuchać rogów podhalańskich, a już rogów alpejskich na pewno, chyba, że odbywa się akurat jakiś festiwal lub Szwajcaria i Polska obchodzą stulecie nawiązania stosunków dyplomatycznych.
Za kilka dni rusza kolejna, już ósma edycja Olandia Etno Festiwalu. Ten mało jeszcze u nas znany festiwal co roku czymś zaskakuje. W tegorocznym programie poza Konkursem, koncertem, warsztatami tańca znajdziemy też giełdę płytową.
Festiwal w Danielce dawno przekroczył barierę piosenki turystycznej. Można tu posłuchać także i mocniejszego uderzenia, projektów eksperymentalnych, a nawet tradycyjnych pieśni morza, czyli szant. Przed nami 13 edycja.
Co mają ze sobą wspólnego folklor Cyganów andaluzyjskich i folklor polski, ogniste flamenco i słowiańska muzyka ludowa? Na to pytanie odpowie Wam z pewnością debiutancka płyta zespołu Madrugada, która ukazała się niedawno.
W piątek, dziewiątego sierpnia świat szant i żeglarskich pieśni obiegła wiadomość o śmierci jednego z inicjatorów i promotorów polskiej sceny folku morskiego – Jerzego Rogackiego. Strata to ogromna i niepowetowana dla nurtu.
To będzie nieoczywisty koncert, którego bohaterami będą dwaj wielcy kompozytorzy żydowskiego pochodzenia – Dawid Bajgelman i Bob Dylan. Dzieli ich epoka, łączy talent, pasja i poszukiwanie prawd uniwersalnych.