W FOLKOWYM TONIE
Truizmem będzie stwierdzenie, że późna wiosna służy wejściu folku w tzw. "przestrzeń miejską". W całej masie stołecznych imprez klubowych i plenerowych pikników udało nam się znaleźć kilka, niezbyt reklamowanych perełek.
Nowa Tradycja, zwłaszcza jubileuszowa, to dla aktywnego miłośnika folku dni wyjęte z życiorysu. Przesłuchania konkursowe, koncerty gwiazd aż do wieczora, spotkania, a na koniec klub festiwalowy, gdzie zabawa trwała do rana.
Lubię robić sobie różne przyjemności. Niektóre chętki napadają mnie znienacka, są bardzo niespodziewane i absolutnie nieplanowane. Zatrzymuję się wtedy na chwilę i pozwalam im otulać mnie jak ciepłym kocem w zimie.
Muzykę tradycyjną i muzykę metalową łączą co najmniej dwie wspólne sprawy. Pierwszą z nich jest przekaz i siła scenicznego wyrazu obu nurtów, drugą - niszowa, ale przez to świadoma publiczność, która wie czego słucha.
Ideą Flis Festiwalu jest spotkanie kultur nadrzecznych na Łużycu oraz pobudzenie ich świadomości i tożsamości. Przywrócić widzom tradycyjny flis, zanikające zawody, muzykę i przyśpiewki. I znów usłyszeć Hambawenah.
Awans Jarzębiny z Kocudzy do folkowej ekstraklasy. Fakty są jasne i przejrzyste - przesympatyczne babcie pieśniarki pokazały plecy czołówce wyleniałej i nadętej polskiej sceny pop i poprockowej. Lament w niebogłosy - a FOLK GÓRĄ!!!
Czałga, bulgarian chalga, serbian turbofolk, pop-folk, to określenie nowoczesnego nurtu muzycznego spotykanego w krajach bałkańskich, a w szczególności w Bułgarii i Macedonii. Od lat 90-tych zyskiwał na popularności i ulegał ewolucji.
Akordeonowe szepty, zwierzenia i historie. Westchnienia, które przywołują tancerzy, by rozbudzić w nich niezapomniane wrażenia, sprawiają, że nie chcemy by ta opowieść się skończyła. O czym opowiedzą Les Zéoles w Poznaniu?
Po raz drugi odbył się w Gdańsku festiwal muzyki znanej przede wszystkim z trójkowych audycji Marcina Kydryńskiego. Światowe nazwiska, piękne głosy i muzyka, moc wrażeń ale i sporo jeszcze do zrobienia.
Jeśli Wam się wydaje, że na pytanie - jakbyście określili w kilku słowach pobyt w Nepalu - odpowiemy „sex, drugs, rock’n’roll” - jesteście w błędzie. Odpowiemy ze spokojem - klaksony, kurz, generatory prądu i otwarte ludzkie serca.
Jeden z najznakomitszych pieśniarzy muzyki tradycyjnej Karpat otworzył piątą edycję, łączącego tradycję z nowoczesnością Festiwalu Kultury Rumuńskiej w Krakowie. To już trzecia wizyta tego artysty w kraju nad Wisłą.