Miały wpadać w ucho i zostawać w pamięci i w głowie. Miały dodawać energii i mobilizować do wysiłku w czasie wyczerpującej, powtarzalnej roboty na pokładzie, w ciągu często wielomiesięcznej żeglugi. Czym były i do czego służyły szanty?
Trzydzieści cztery lata temu wybrzmiał pierwszy akord wielkiej symfonii wolności, która przyniosła suwerenność całej orkiestrze państw bloku wschodniego. Z tej okazji trzeba by pogrzebać trochę w historii i wyszukać stosowny song.