Od rana siąpił deszcz, dopiero po południu się przejaśniło i impreza ruszyła. Nie przeszkodziło to warszawiakom w licznym przybyciu na Krakowskie Przedmieście, gdzie czekał taniec, muzyka i przysmaki świata.
Po perturbacjach z miejscem koncertu jednak się udało! Rosyjska legenda neofolku i world music ostatecznie zagrała w Saturatorze. Nie był to typowy koncert lecz zespół znakomicie odnalazł się na stołecznej Pradze.
Pierwsza impreza jest jak jaskółka, która nie czyni wiosny, druga daje poważną nadzieję, trzecia przekonuje co do jej trwałości. III Festiwal "Czyste Country" w Wolsztynie właśnie umocnił swą pozycję na polskiej mapie country.
Lokalne festyny ludowe to swoisty koloryt wakacji. Jak w starej piosence - blaszane zegarki, cukrowa wata, z piernika chata i... lokalne kapele. Po tegorocznych, wakacyjnych wędrówkach, zauważam, że coś się zmieniło, czy na lepsze...
Przez cztery majowe dni Strasbourg i kilka innych miasteczek Alzacji, gościło zespoły grające muzykę celtycką, także zagraniczne. Okazją do ich zaproszenia był, odbywający się tu od 2006 roku, raz na dwa lata, Festiwal Euroceltycki.
Koncert Bregovicia w Klużu nie był jakimś wielkim wydarzeniem. Oczekiwałam, że przyjdzie znacznie więcej ludzi i że miejsce będzie o wiele większe. Goran nie przybył z całym składem, zaledwie z kilkoma członkami swojego zespołu.
Czas na drugą część wakacyjnego informatora dla pasjonatów folku i folkloru. Tym razem przyjrzymy się sierpniowym festiwalom i koncertom, które naszym zdaniem są godne uwagi. Nie ukrywamy, że będzie to subiektywny wybór.