O muzyce tradycyjnej Włoch wiedziałem niewiele. Kilka razy wpadło mi coś na youtube, raz miałem okazję posłuchać na żywo krótkiego koncertu. Większość z tego, co z muzyki włoskiej słyszałem dotąd, pochodziło z filmów.
To fani sprawili, że ta impreza, po dwóch latach przerwy, wróciła, i to z ciekawym programem, na mapę kulturalną Lublina. To fani sprawili, że atmosfera w Ogrodzie Saskim tego lata, była jeszcze gorętsza, niż zwykle, gdy zabrzmiało "Hello Folks!".
W nocy, z 10 na 11 lipca b.r. odszedł Antoni Kania, jeden z prekursorów polskiego folku, wielki muzyk i wspaniały człowiek. Przyjaźnił się między innymi ze Stanisławem Jaskułką, który tak wspomina Antka w rozmowie z nami.
To był już 20 festiwal Słowian i Wikingów na Wolinie. Tym razem pojechałem tam przede wszystkim jako wykonawca, a ściśle - jako DJ. Ponieważ grając nie da się jednocześnie być widzem, więc tym razem relacja z innej perspektywy.