Ot i stuknęła lubelska dwudziestka! Dwadzieścia lat folkowej fascynacji, pracy u podstaw i radości z grania i pisania. "Pismo Folkowe" (ex. "Gadki z Chatki") obchodziło porcelanowy jubileusz. Z tej okazji w Lublinie odbyło się kilka wydarzeń.
Jestem osobą leciwą i nie da się ukryć, że świat w czasach mej młodości wyglądał zupełnie inaczej. Inaczej też funkcjonowała muzyka folkowa. Fakt, że była obecna w radiu, trudno było wręcz na nią nie trafić.