W FOLKOWYM TONIE
«1,
2,
3,
4,
5 -
8,
9,
10»
"Pierwotnie tytułem koncertu miało być Ćwiartka i styka, ale nie zyskało to aprobaty w zespole" - powiedział, zapowiadając koncert, Kuba Urlich, jeden z filarów męskich głosów Werchowyny. Ćwiartka jednak pękła, przy licznej widowni!
Myślą przewodnią "Skrzyżowania Kultur" a.d. 2016 były "Głosy". Te od tradycyjnych brzmień rodem z plaż Haiti i interioru Ameryki Południowej po etiopsko-izraelski etno-pop z elementami soul. Temat nośny, bo publiczność stawiła się licznie.
Tradycją Międzynarodowego Dnia Muzyki, który przypada 1 października, jest ogłaszanie przez Instytut Muzyki i Tańca specjalnego przesłania na ten szczególny dzień. Autorem tegorocznego przesłania jest Wojciech Waglewski.
Schowane w cieniu "Pannoniki", MFFZG i wielu festynów rodzinnych, a odbywało się już po raz osiemnasty - Święto Poezji i Muzyki Gór "Wrzosowisko" - gdzie szeroko rozumiana magia gór łączy kultury naszego pogranicza.
Mimo ofensywy emeptrójek i klipów w serwisie Youtube instytucja długograja w folku trzyma się jeszcze stabilnie. Niedawno trafiły do mnie kolejne krążki ze swojską nutą, która ma się nieźle niezależnie od panujących mód.
Już po raz dwudziesty pierwszy w Czeremsze, na Podlasiu, pod granicą z Białorusią, zabrzmiały dźwięki świata. Tym razem oprócz europejskiej nuty wyszehradzkiej i bałkańskiej usłyszeć można było także orientalną i afrykańską.
"Pieśni jeszcze nie zapomniane" były motywem przewodnim III Podkarpackiego Spotkania Lirników w Dolinie Sanu. Tegoroczna edycja gościła zarówno mistrzów, jak i adeptów liry, a odbywała się w malowniczej scenerii dzikiej przyrody.
Wokalista i kompozytor greckiego pochodzenia - Jorgos Skolias, to na polskiej scenie postać ze wszech miar wyjątkowa. A gdy do grania bierze się Skoliasów dwóch, musi z tego wyjść coś ciekawego. Taka właśnie jest płyta rodzinnego duetu.
Podcienia katowickiego Centrum Kultury dwukrotnie zapełniały się fanami muzyki etnicznej, folkowej. W tym roku znów skromnie, bardziej klubowo niż festiwalowo, ale za to z muzyką, której próżno szukać na innych festiwalach.
W połowie czerwca, na terenie Zamku Cesarskiego, w samym sercu Poznania, odbył się dziewiąty już "Ethno Port" - festiwal pod wieloma względami wyjątkowy. Zapraszani są tu artyści, którzy często występują w Polsce po raz pierwszy.
Nastało lato, a rumuńska, gorąca machina hitów, zwana manele, ani na chwilę nie staje w miejscu. Wciąż buzuje energią i nowymi pomysłami. Poniżej nasz kolejny, subiektywny przegląd nowości manele nie tylko z Delty Dunaju.
Ot i stuknęła lubelska dwudziestka! Dwadzieścia lat folkowej fascynacji, pracy u podstaw i radości z grania i pisania. "Pismo Folkowe" (ex. "Gadki z Chatki") obchodziło porcelanowy jubileusz. Z tej okazji w Lublinie odbyło się kilka wydarzeń.
Jestem osobą leciwą i nie da się ukryć, że świat w czasach mej młodości wyglądał zupełnie inaczej. Inaczej też funkcjonowała muzyka folkowa. Fakt, że była obecna w radiu, trudno było wręcz na nią nie trafić.
Pieśni kozackie to temat rzeka, szeroka niczym Don oraz zalew Klimkówka, "robiący" za Dniestr. Nie tak dawno dwa zespoły, z zupełnie różnych biegunów folku, dorzuciły swoje dwa kamyczki do tych niespokojnych kozackich wód.
Od wielu lat tematyka dawnych Słowian coraz częściej pojawia się w polskiej muzyce. Kiełkowała w podziemiu, by z czasem wypłynąć na powierzchnię. W tym roku pojawiły się dwie ciekawe płyty. Obie tradycyjne, choć zupełnie inaczej.
Muzyka grecka kojarzy się w Europie przede wszystkim ze ścieżką dźwiękową do filmu Grek Zorba. Nieliczni wymienią jeszcze rembetiko i nazwiska współczesnych artystów, ale to wszystko. Czym zatem w Grecji jest "folk"?
Za nami kolejna YAPA. T o już po raz 41 w Łodzi spotkali się miłośnicy poezji śpiewanej, autorskiej, turystycznej i szeroko pojętego folku. Był oczywiście konkurs, były koncerty. Tym razem w programie sporo było "powrotów".
Po raz piętnasty w Bytomiu odbył się koncert z cyklu "Wieczory Folkowe". Po klubowych, kameralnych, i tematycznie związanych z folkiem morskim spotkaniach, przyszedł czas na ruszenie na szerokie wody etno i folku.
Trochę trudno mi sklecić podsumowanie 2015 roku. Dlaczego? Głównie dlatego, że jestem nieco nietypową słuchaczką. Otóż zawsze z niecierpliwością czekam przede wszystkim na ukazanie się wszelkich... polskich albumów.
Rok temu, gdy nagrodę odbierali Old Crow Medicine Show, byli to jedyni reprezentanci młodego pokolenia w tej kategorii. W tym roku najmłodsze z nominowanych są Rhiannon Giddens i Abigail Washburn. Obie Panie mają po 38 lat.
Kiedy w fińskiej muzyce pojawia się objawienie: nowy artysta, przekraczający granice, płyta, która zwala z nóg albo pieśń, której dźwięki budzą silne emocje, w kraju zrywa się wiatr, nadchodzi mróz, a morze się wzburza.
Znów przedstawiamy wam przegląd teledysków do muzyki etnicznej i folkowej, głównie polskich zespołów. Jest też kilka klipów zagranicznych wykonawców, lecz kręconych w Polsce. Cieszy nas fakt, że ta lista staje się coraz dłuższa.
Każdego dnia słońce przypomina, że jeszcze trochę czasu upłynie nim nastanie pełna światłość. Szybko zapadający zmrok sprzyja częstemu sięganiu po nowości płytowe. Czas zatem na pierwszą część folkowego przeglądu zimowego.
To był dobry rok dla muzyki country. Ale jak odnaleźć się w gąszczu popowo-countrowych wykonawców i dotrzeć do najciekawszych artystów? Oto mój subiektywny przewodnik po najlepszych płytach nurtu w minionym roku.
W minionym roku kolejna dawka płyt trafiła do mojej kolekcji. Jak zawsze różnorodnych choć w pewnych określonych granicach. Czas gonił szybciej niż w 2014, ale udało mi się go tu i ówdzie zatrzymać, by tych nowości posłuchać.
Oto druga część relacji z naszych jesiennych, warszawskich wojaży koncertowych. Było różnorodnie, było ciekawie, było gęsto, czasem terminy się pokrywały i trzeba było dokonywać bolesnych wyborów. Na szczęście ból szybko mijał.
Tegoroczna, właśnie zakończona stołeczna jesień obfitowała w folkowe wydarzenia w wielu miejscach miasta. Wręcz nie sposób było być wszędzie, ale tam gdzie tylko się dało dotarliśmy by posłuchać bardzo różnorodnych dźwięków i rytmów.
Kolberg to był kiedyś obciach rzadki. "Kawulokowanie", wygłupy koleżanek siostry, z Kolbergiem po kraju. No, niby wiedziałem, że w Kazimierzu nad Wisłą jakiś autentyk się przejawia, ale nie podjąłem wysiłku, by zaglądnąć, poznać.
Bałkany to nie tylko dęciaki, to nie tylko turbofolk i nie tylko rakija. Różnorodność fascynacji, które stamtąd płyną powoduje, że i nasza rodzima scena folkowa ma tam swoje miejsce. Czas na wyprawę szlakiem bałkańskim.
We Wrocławiu, za sprawą dwojga tancerzy, działających z pasji i miłości do tańca, powstała nowa, ciekawa inicjatywa taneczno-muzyczna dla miłośników tańców bal folkowych, muzyki bal fokowej ale i celtyckich klimatów.
Scena manele niezmordowanie sypie hitami. Wśród nich da się wyczuć pewne tendencje, które w tym stylu zmieniają się dynamicznie, jak przebłyski słońca i opady deszczu tej jesieni. Tym razem maneliści stanęli także ponad muzycznymi podziałami.
Wspólne spotkania, muzykowanie z bardziej doświadczonymi kolegami i pod ich okiem, poszukiwanie własnej drogi stały u początków tej formacji. Granie i śpiewanie, nie tylko na koncertach, stało się dla nich pewną misją.
Im człowiek starszy, tym bardziej docenia jesień, bo ta pora roku wybitnie sprzyja sięganiu po nowe kolekcje płytowe i dogłębne zapoznawanie się z nimi. I to na spokojnie, na dobrym sprzęcie i najlepiej... wieczorem, po pracy.
Na co dzień działają w Trójmieście, ale przejeżdżają też kawał świata w poszukiwaniu inspiracji, materiału, ludzi, którzy śpiewają dawne, ludowe pieśni. Łączą je, mieszają style, doskonale bawiąc siebie i publiczność. Taka jest ich pasja.
Za nami 11. edycja festiwalu Skrzyżowanie Kultur, która odbywała się pod hasłem "Muzyczne świątynie". Przez cały tydzień mieliśmy okazję do spotkań z etnicznymi dźwiękami z całego świata. Pora na subiektywne podsumowanie.
Muzyka sefardyjska ujmuje swoim brzmieniem szlachetnością dźwięku, a zarazem lekkością w przekazie, który to pochodzi z dawnych, dawnych czasów, kiedy to jeszcze na Półwyspie Iberyjskim kwitła nauka, poezja, muzyka i mistycyzm żydowski.
Drugiego dnia katowickiego OFF Festivalu, Sceną Eksperymentalną zawładnęły zespoły nurtu etno-folk-worldmusic. Widzowie mogli usłyszeć m.in. punk-folk, inspiracje sutartines, śpiew gardłowy czy polską muzykę tradycyjną.
Połówka wakacji za nami, a Bułgaria niezmiennie tętni czałgą. Tradycyjnie już zapraszam do subiektywnego przeglądu najgorętszych hitów z okolic Starej Zagory, gór Pirin i znad Morza Czarnego. Upały nie odpuszczają, to my też!
Czas na drugą część informacji o wakacyjnych etno-folkowych festiwalach. Tym razem na celowniku sierpień. Wybraliśmy te, które przykuły naszą uwagę i mogą zaciekawić etno i folk fana. Wybór jest naprawdę dość spory.
Jak z bicza strzelił minęło 20 lat! Jubileuszowe "Wiejskie Podwórze" obfitowało w zróżnicowane dźwięki, od białoruskich interpretacji Nohavicy i klasyki polskiego reggae, po bałkańskie dęciaki i premierowe sample brytyjskiego etno.
Finałowe koncerty tegorocznej edycji festiwalu - królestwo melodii Sony i Sanjally Jobarteh oraz eksplozja rytmu Balli Kouyaté - porwały publiczność. Był to także wieczór niespodzianek, bo tego, co działo się na scenie, nie było w programie.
Lato w pełni, sezon turystyczny trwa. Z bratniej Rumunii wraz z upałem dociera do nas całkiem sporo letnich hiciorów, do których nóżka sama przytupuje. Rzućmy zatem okiem i uchem na to, czym rozbrzmiewa Łuk Karpat i "Wołoska Patelnia".
Od Kupały mamy już formalnie lato, które de facto zawitało wcześniej. Upalne niczym z Bałkanów czy nawet dalej i do tego zróżnicowane ofertą kulturalną. Przesilenie koncertowe dopiero przed nami, ale w Warszawie działo się już sporo.
"Gdybym wygrał milion na loterii, dalej śpiewałbym w klubach. Oto co bym zrobił. Kocham to, że mogę się dzielić swoimi pieśniami z innymi ludźmi". I dzielił się nimi do końca. Odszedł robiąc to co lubił, będąc na zlocie żaglowców w Polsce.
Zaczęły się wakacje, więc tradycyjnie zapraszamy na nasz przegląd festiwali sceny etno/folk/worldmusic oraz muzyki źródeł i folkloru. Nasz przewodnik zaprezentuje Wam te ciekawsze. Nie jest to lista ostateczna i zamknięta.
Klub Graffiti pękał w szwach. Nic dziwnego, do Lublina bowiem przybył, w ramach trasy "Mniejsze Zło Tour", jeden z najciekawszych dziś zespołów folk-metalowych - Percival Schuttenbach. Jako support zagrali Black Velvet Band.
Organizowany przez Polskie Radio Festiwal znów pokazał najnowsze trendy i pomysły na scenie folkowej, wzbudził emocje, gościł zagraniczne gwiazdy... Przed wakacyjnymi etno-imprezami garść refleksji o tym, co działo się w maju.
Do Poznania, na zamkowy zabieg „uwalniania dźwięków” wybrałem się pociągiem. Miałem więc czas powspominać. Chyba ponad dadzieścia lat minęło, gdy jako młody redaktor jechałem zrobić wywiad z „kultowym” Kwartetem Jorgi.
Tegoroczna edycja festiwalu "Nowa Muzyka Żydowska" obfitowała w wiele nowych brzmień. Nam udało się zobaczyć i usłyszeć początek i koniec festiwalowych wydarzeń, które sięgały inspracjami do przedwojnia oraz wybiegały w przyszłość.
Wiosenne folkmetalowe trasy i wydarzenia przetoczyły się przez nasz kraj. Z jednej strony od przybytku głowa nie boli - z drugiej nie były to drogi usłane różami. Czas zatem na pierwsze podsumowania scenicznych zmagań.
«1,
2,
3,
4,
5 -
8,
9,
10»