W FOLKOWYM TONIE
«1,
2,
3 -
5,
6,
7,
8,
9,
10»
Sporo osób przybyło do Szczecina - z całej Polski, z Niemiec a nawet z Czech. Na scenie kameralnego Domu Kultury Słowianin wystąpiło sześć różnych stylistycznie zespołów. Była moc, był klimat, był folkmetal - był udany festiwal!
Jak ten czas pędzi! Dokładnie 16 października, o godzinie 20:01 minął tysięczny dzień odkąd pojawił się Folk24.pl. Gdy startowaliśmy wierzyliśmy, że robimy fajną rzecz, ale efekt przerósł nasze oczekiwania i nadal nas zaskakuje.
Na światowej scenie muzycznej istnieją już ponad 40 lat. Ich repertuar ociera się o takie gatunki muzyczne jak folk, rock, jazz, New Age czy nawet pop, jednak wciąż w ich muzyce słychać, że najważniejsze są korzenie.
Duże zainteresowanie widzów, kilkanaście koncertów i nagranie dla największego, niemieckiego nadawcy publicznego. Wyjazd okupiony m.in. odłożoną obroną pracy doktorskiej, dodatkowymi urlopami, ale chyba było warto.
Niniejszy artykuł powstawał na gorąco, podczas kolejnych dni festiwalu Skrzyżowanie Kultur. Co dzień dopisywaliśmy relacje lub, gdy już zmęczenie brało górę, dorzucaliśmy tylko zdjęcia do galerii. Oto Skrzyżowanie jak je widzieliśmy.
Trzy koncerty, w tym jeden prawie odwołany. Od Mazowsza po Śląsk. Jeden, udany powrót na scenę, jedna gwiazda z zagranicy, kilka premier, zapowiedzi płytowych ale przede wszystkim ciekawa muzyka i spotkania na żywo z artystami.
Miało nie być relacji tylko fotoreportaż. Nie jestem fanem metalu, nie bywam na folk-metalowych koncertach, nie za bardzo znam twórczość zespołów, ale po koncercie w Zabrzu nasunęło mi się kilka spostrzeżeń i porównań.
Choć nie było fajerwerków, specjalnych wydarzeń, dziesiątą edycję festiwalu "Zamek" w Będzinie uważam za jedną z ciekawszych w historii. Znów okazuje się, że pieniądze to nie wszystko, liczy się pomysłowość i... udane negocjacje.
Podczas czerwcowego spotkania w Warszawie, zorganizowanego przez Oświęcimskie Stowarzyszenie Romów, obok dyskusji i koncertu muzyki cygańskiej, odbyła się także prezentacja kolejnego wydania magazynu romskiego.
Od rana siąpił deszcz, dopiero po południu się przejaśniło i impreza ruszyła. Nie przeszkodziło to warszawiakom w licznym przybyciu na Krakowskie Przedmieście, gdzie czekał taniec, muzyka i przysmaki świata.
Po perturbacjach z miejscem koncertu jednak się udało! Rosyjska legenda neofolku i world music ostatecznie zagrała w Saturatorze. Nie był to typowy koncert lecz zespół znakomicie odnalazł się na stołecznej Pradze.
Pierwsza impreza jest jak jaskółka, która nie czyni wiosny, druga daje poważną nadzieję, trzecia przekonuje co do jej trwałości. III Festiwal "Czyste Country" w Wolsztynie właśnie umocnił swą pozycję na polskiej mapie country.
Lokalne festyny ludowe to swoisty koloryt wakacji. Jak w starej piosence - blaszane zegarki, cukrowa wata, z piernika chata i... lokalne kapele. Po tegorocznych, wakacyjnych wędrówkach, zauważam, że coś się zmieniło, czy na lepsze...
Przez cztery majowe dni Strasbourg i kilka innych miasteczek Alzacji, gościło zespoły grające muzykę celtycką, także zagraniczne. Okazją do ich zaproszenia był, odbywający się tu od 2006 roku, raz na dwa lata, Festiwal Euroceltycki.
Koncert Bregovicia w Klużu nie był jakimś wielkim wydarzeniem. Oczekiwałam, że przyjdzie znacznie więcej ludzi i że miejsce będzie o wiele większe. Goran nie przybył z całym składem, zaledwie z kilkoma członkami swojego zespołu.
Czas na drugą część wakacyjnego informatora dla pasjonatów folku i folkloru. Tym razem przyjrzymy się sierpniowym festiwalom i koncertom, które naszym zdaniem są godne uwagi. Nie ukrywamy, że będzie to subiektywny wybór.
Pociągi dotarły, pogoda dopisała! Festiwal w Czeremsze to były trzy dni magicznej aury i świetnej muzyki. Największym muzycznym zaskoczeniem byli... Amerykanie, ale inni wykonawcy nie pozostali wcale w tyle.
Dwa dni koncertów, spotkań, śpiewów w urokliwym miejscu. Za nami już szósta edycja festiwalu Kropka w Głuchołazach. Jedyna w Polsce impreza turystyczna z międzynarodową obsadą zgromadziła nadkomplet publiczności.
Wakacje to dobra pora dla fanów etno, folkloru i folku. Liczne koncerty, tematyczne festiwale i towarzyszące im warsztaty dają możliwość pogłębienia wiedzy oraz szkolenia instrumentalnych i wokalnych umiejętności.
To nie może być pełna, obiektywna relacja z Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym. Nie może, gdyż wydarzenia festiwalowe tak naprawdę tylko "liznąłem" - z dwóch powodów.
Flażolet, z angielskiego zwany tin whistle (cynowy gwizdek) to instrument kojarzony u nas przede wszystkim z muzyką irlandzką. Skojarzenie jest słuszne, ponieważ w Irlandii jest to instrument niezwykle popularny.
Blues dawno żyje już obok folku, choć to też folk - nie trzeba chyba do tego nikogo przekonywać. Na pewno nie organizatorów krakowskiego festiwalu bluesa, którzy pokazali w tym roku, że blues ma folkowe korzenie.
Fabatka to węgierska grupa łącząca tradycyjną nutę z nowatorskim podejściem. W Polsce gościli wielokrotnie, zawsze rozgrzewając publiczność. Tym razem było kameralnie i korzennie i nie zabrakło niespodzianki.
Właściwy obieg informacji i obecność danego wykonawcy w mediach to z jednej strony "oczywista oczywistość" a z drugiej wciąż temat - rzeka. Profesjonalne materiały PR można na scenie folkowej nadal liczyć w sztukach.
W ostatni weekend maja reprezentowałem Folk24, na międzynarodowym spotkaniu mediów i organizatorów festiwali folkowych w Budapeszcie. Węgrzy pokazali nam jak się promuje muzykę tradycyjną nad Dunajem.
Od 28 lat festiwal jest wizytówką tego, co w tradycyjnym folku morskim w Polsce godne jest uwagi. Po minionej edycji słychać i widać, że kręgosłup tradycji mocny, choć ubytków nie brakuje a wsparcia z zewnątrz niewiele.
Truizmem będzie stwierdzenie, że późna wiosna służy wejściu folku w tzw. "przestrzeń miejską". W całej masie stołecznych imprez klubowych i plenerowych pikników udało nam się znaleźć kilka, niezbyt reklamowanych perełek.
Nowa Tradycja, zwłaszcza jubileuszowa, to dla aktywnego miłośnika folku dni wyjęte z życiorysu. Przesłuchania konkursowe, koncerty gwiazd aż do wieczora, spotkania, a na koniec klub festiwalowy, gdzie zabawa trwała do rana.
Lubię robić sobie różne przyjemności. Niektóre chętki napadają mnie znienacka, są bardzo niespodziewane i absolutnie nieplanowane. Zatrzymuję się wtedy na chwilę i pozwalam im otulać mnie jak ciepłym kocem w zimie.
Muzykę tradycyjną i muzykę metalową łączą co najmniej dwie wspólne sprawy. Pierwszą z nich jest przekaz i siła scenicznego wyrazu obu nurtów, drugą - niszowa, ale przez to świadoma publiczność, która wie czego słucha.
Ideą Flis Festiwalu jest spotkanie kultur nadrzecznych na Łużycu oraz pobudzenie ich świadomości i tożsamości. Przywrócić widzom tradycyjny flis, zanikające zawody, muzykę i przyśpiewki. I znów usłyszeć Hambawenah.
Awans Jarzębiny z Kocudzy do folkowej ekstraklasy. Fakty są jasne i przejrzyste - przesympatyczne babcie pieśniarki pokazały plecy czołówce wyleniałej i nadętej polskiej sceny pop i poprockowej. Lament w niebogłosy - a FOLK GÓRĄ!!!
Czałga, bulgarian chalga, serbian turbofolk, pop-folk, to określenie nowoczesnego nurtu muzycznego spotykanego w krajach bałkańskich, a w szczególności w Bułgarii i Macedonii. Od lat 90-tych zyskiwał na popularności i ulegał ewolucji.
Akordeonowe szepty, zwierzenia i historie. Westchnienia, które przywołują tancerzy, by rozbudzić w nich niezapomniane wrażenia, sprawiają, że nie chcemy by ta opowieść się skończyła. O czym opowiedzą Les Zéoles w Poznaniu?
Po raz drugi odbył się w Gdańsku festiwal muzyki znanej przede wszystkim z trójkowych audycji Marcina Kydryńskiego. Światowe nazwiska, piękne głosy i muzyka, moc wrażeń ale i sporo jeszcze do zrobienia.
Jeśli Wam się wydaje, że na pytanie - jakbyście określili w kilku słowach pobyt w Nepalu - odpowiemy „sex, drugs, rock’n’roll” - jesteście w błędzie. Odpowiemy ze spokojem - klaksony, kurz, generatory prądu i otwarte ludzkie serca.
Jeden z najznakomitszych pieśniarzy muzyki tradycyjnej Karpat otworzył piątą edycję, łączącego tradycję z nowoczesnością Festiwalu Kultury Rumuńskiej w Krakowie. To już trzecia wizyta tego artysty w kraju nad Wisłą.
Podczas organizowanej od kilku lat Gali Muzyki Country odbywa się podsumowanie plebiscytu "Dyliżanse" organizowanego przez dwutygodnik Dyliżans i portal saloon.pl. Zanim poznamy najlepszych słowo wprowadzenia.
Dzień Płyty odbędzie się po raz piąty, u nas drugi. Do Polski przybył zza Wielkiej Wody. Jaki ma wydźwięk to nowe święto w folkowej praktyce? Jak przekłada się na obroty? Zapytaliśmy o to stołecznych, niezależnych sprzedawców płyt.
Powrót do dawnych czasów, do najbardziej emocjonalnych przekazów. Tradycje zapomnianych plemion, wiara ojców, nasze korzenie. Dwa koncerty w opolskim klubie przeniosły widzów w bardzo odległe czasy.
Ostatniego dnia marca miała miejsce premiera nowego krążka Kapeli ze Wsi Warszawa, zatytułowanego "Nord“. Nic więc dziwnego, że zespół ruszył w Polskę (i za chwilę w świat) by fanom o tej płycie nieco opowiedzieć.
Ostatnio wpadła mi w ręce książka poświęcona zbiorom sztuki Muzeum Tatrzańskiego. Moją uwagę przykuł fragment okładki - reprodukcji obrazu W. Eljasza "Morskie Oko", z płynącą tratwą. Skąd się ona tam wzięła?
Czas przejścia między zimą a wiosną przyniósł pewne ożywienie w wydarzeniach kulturalnych. W Warszawie przeszedł Marsz Powitania Wiosny i zakończył się miesiąc rumuńskich teatrów. Dwa różne bieguny z folkowym łącznikiem skłoniły mnie do pewnych przemyśleń.
Owacja na stojąco, tulipany i okrzyki "We love you" - tak warszawska publiczność dziękowała Loreenie McKennitt i jej zespołowi za wczorajszy spektakl pełen emocji. Dziś drugi koncert, w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu.
W Zabrzu odbył się czwarty finał akcji Tauron Zielona Wyspa Śląsk. Carrantuohill zaprosił swoich przyjaciół do wspólnej gry. Najciekawszym punktem programu był spektakl "Fairy Dance" w wykonaniu gliwickiego Salake.
Każdego roku, za sprawą Dnia św. Patryka, marzec obfituje w wydarzenia związane z Irlandią. My byliśmy w Sosnowcu, gdzie po raz trzeci odbywał się Weekend Kultury Irlandzkiej. Publiczność dopisała, a zabawa była świetna.
Od ćwierć wieku wierni muzyce irlandzkiej, promują kulturę tego kraju. Współpracowali z wieloma wybitnymi osobistościami świata muzyki, literatury. Pełni pomysłów, energii i ciągle cieszący się tym co robią - wspólnie.
Wybrzmiały dźwięki ostatnich syren, przetańczono ostatniego kankana, co oznacza, że skończyła się YAPA - 37. Ogólnopolski Przegląd Piosenki Turystycznej, odbywający się w gościnnych murach Politechniki Łódzkiej.
Nie ma chyba folkfana, który by o tym święcie nie słyszał. Trąbią o nim wszystkie media, i zielony robi się cały świat, nawet piwo. My jednak preferujemy ten trunek w naturalnym kolorze no i oczywiście dużo tańca.
Opadły już emocje po festiwalu „Shanties“. Przez wszystkie festiwalowe imprezy przewinęło się blisko 10 tys. osób. Odbyło się 21 koncertów, co dało ponad 50 godzin muzyki, granej przez 35 zespołów, które tworzyło 130 artystów.
«1,
2,
3 -
5,
6,
7,
8,
9,
10»